Sąd Rejonowy Katowice-Zachód nie przychylił się do wniosku prokuratury w sprawie zastosowania aresztu wobec 20-letniego mężczyzny podejrzanego o usiłowanie porwania 5-latki z placu zabaw.
Jak poinformowała Radio Katowice podkomisarz Agnieszka Żyłka z komendy miejskiej policji w Katowicach, zastosowano inne środki. Mężczyzna ma zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość 200 metrów, zakaz zbliżania się do skupisk dzieci, musi także pięć razy w tygodniu meldować się w komisariacie policji. Jak zaznacza Agnieszka Żyłka, jeżeli złamie któryś z warunków, sąd ponownie rozpatrzy wniosek prokuratury.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło na osiedlu Witosa w Katowicach. Mężczyzna chciał wyprowadzić dziewczynkę z ogrodzonego placu zabaw, na którym była ze swoim ojcem. Ten natychmiast zareagował i spłoszył sprawcę, a następnie poinformował policję. 20-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Autor: Ł. Łaskawiec