W zimowym okienku transferowym rzadko dochodzi do spektakularnych transferów. Do drużyny Czarnych Sosnowiec dołączyły jednak dwie dobrze znane zawodniczki.
Mistrzynie z Sosnowca mogą być nieco rozczarowane rundą jesienną. Czarni są co prawda na 3. miejscu w tabeli Ekstraligi Kobiet, tracąc tylko 3 punkty do liderek z Łęcznej ale przed tym sezonem w drużynie z Alei Mireckiego głośno mówiło się o obronie trofeum. I to podwójnej, bo w minionych rozgrywkach oprócz złotych medali mistrzostw Polski "Lokomotywa" była też najlepsza w krajowym pucharze.
Dlatego w przerwie zimowej postanowiono wzmocnić zespół. I to od razu dwoma, głośnymi transferami. Do Sosnowca wróciła Lilyana Kostova. 34-letnia napastniczka w Sosnowcu grała w sezonie 2020/2021. Strzeliła 7 bramek w 11 rozegranych meczach. Na początku 2021 roku uległa kontuzji, która wykluczyła ją z gry do końca sezonu. Jednak i tak wydatnie przyczyniła się do wywalczenia mistrzowskiego tytułu. Latem wróciła Bułgarii i grała w NSA Sofia. Z mistrzyniami Bułgarii bez powodzenia brała udział w eliminacjach Ligi Mistrzyń.
W sumie na polskich boiskach wystąpiła w 64 meczach i strzeliła 43 gole wcześniej przywdziewając barwy Medyku Konin.
W klubie postanowiono także wzmocnić defensywę. Do zespołu dołączyła wieloletnia kapitan SMS Łódź Daria Kurzawa. 23-latka w koszulce SMS-u, przez sześć sezonów, wystąpiła 113 razy w Ekstralidze będąc aktualną rekordzistą SMS Łódź pod względem ilości występów dla klubu w Ekstralidze.
O tym jak udało się w tak trudnym momencie ściągnąć do zespołu tak mocne nazwiska opowiada dyrektor sportowy KKS Czarni Sosnowiec, Grzegorz Majewski.
Autor: Piotr Muszalski