Mieszkaniec powiatu pszczyńskiego prowadził samochód mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie. W aucie siedziała jego 5 letnia córka.
Nieodpowiedzialny mężczyzna został zatrzymany przez policjantów zanim doszło do tragedii. Wpadł przez przypadek, gdyż został zatrzymany do kontroli z powodu braku włączonych świateł mijania.
Po otwarciu drzwi, mundurowi od razu zwrócili uwagę na unoszący się w samochodzie zapach i bełkotliwą mowę kierowcy. W dodatku jego córka przewożona była bez wymaganego fotelika oraz pasów. Za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 31-latek może zostać skazany na 5 lat pozbawienia wolności. Odpowie także za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości.
Autor: Kamil Jasek /mf/