Mieszkańcy dzielnicy Brzeziny Śląskie w Piekarach Śląskich wciąż mają problem z ogrzewaniem.
W zimne dni temperatura w ich mieszkaniach spada do kilkunastu stopni. Sprawę poruszył na dzisiejszej sesji rady miasta wiceprezydent Krzysztof Turzański.
Jego zdaniem odpowiedzialność za te sytuacje ponosi spółka Calor, która nie wywiązuje się z umowy i nie zapewnia odpowiedniego przepływu ciepłej wody.
Jak dodaje wiceprezydent Turzański, jeśli temperatura ponownie spadnie, trzeba będzie dodatkowo dogrzewać budynki.
Prezes spółki ciepłowniczej zaproszony został na dzisiejszą sesję rady miasta, lecz nie pojawił się na niej ze względu na obowiązki służbowe. Radiu Katowice także nie udało się z nim dziś skontaktować.
W tym tygodniu prezydent Piekar Śląskich Sława Umińska-Duraj poinformowała o złożeniu zawiadomienia do prokuratury.
Autor: Kamil Jasek /pg/