Około 50 ratowników górniczych z Polskiej Grupy Górniczej poleci do Turcji pomagać w akcji po trzęsieniu ziemi, które kilka dni temu nawiedziło ten kraj oraz część Syrii.
Jak mówi Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej, ratownicy muszą być samowystarczalni, na miejscu nie ma bowiem nawet podstawowego zaopatrzenia.
— Ratownicy muszą zabrać też niezbędny sprzęt — powiedział Tomasz Głogowski.
Jak mówi Daniel Bernacki, jeden z ratowników z KWK Mysłowice-Wesoła, który wylatuje do Turcji, już same przygotowania były dość trudne.
PGG zapewnia im pełne wsparcie w zorganizowaniu wyjazdu, w tym sprzęt, racje żywnościowe oraz wodę. Ratownicy będą współpracować z polskimi strażakami, którzy są już na miejscu. Ratownicy przetransportowani zostaną specjalnym wojskowym samolotem. Część wyleci z Pyrzowic w środę, druga grupa w piątek. Wylot organizowany jest w porozumieniu z Kancelarią Premiera.
Autor: Joanna Opas /rs/