Będziemy szukać jakiegoś porozumienia, by udało się osiągnąć kompromis w Jastrzębskiej Spółce Węglowej — powiedział na antenie Marek Wesoły, wiceminister aktywów państwowych i pełnomocnik rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego.
Minister Wesoły podjął się mediacji w tym sporze, a przypomnijmy, związkowcy domagają się wypłaty 300 mln złotych nagrody. Niezadowolenie pracowników budzi także konieczność wypłaty tzw. podatku solidarnościowego, czyli daniny od nadmiarowych zysków dla przedsiębiorstw z sektora węglowego. Jak podkreślił Marek Wesoły, aktualnie trwają prace związane z poszukiwaniem innych rozwiązań, by JSW nie była tak obciążona podatkiem.
Związkowcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej odwołali kilka dni temu planowaną na koniec miesiąca demonstrację w Warszawie. Będą kolejne rozmowy w trwającym sporze zbiorowym z zarządem spółki. Zaplanowane one są na przyszły miesiąc.
Z pełnomocnikiem rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego rozmawiamy nie tylko o sytuacji w JSW, ale też o tym, czy w tym roku ponownie będą problemy z zakupem węgla przez ogrzewających domy tym surowcem.
Związkowcy z @jsw_sa odwołali kilka dni temu planowaną na koniec miesiąca demonstrację w #Warszawa. Będą kolejne rozmowy w trwającym sporze zbiorowym z zarządem spółki.
— Radio Katowice SA (@radiokatowice) September 19, 2023
Mediatorem został wiceminister @MAPGOVPL @MarekWesoly, który jest gościem Radia Katowice. pic.twitter.com/FdQFzUCVrU
Gościem Radia Katowice we wtorkowy poranek jest wiceminister aktywów państwowych i pełnomocnik rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego Marek Wesoły. Dzień dobry panie ministrze.
Dzień dobry panie redaktorze. Dzień dobry państwu.
Panie ministrze związkowcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej odwołali zaplanowaną pierwotnie na 29 września manifestację w Warszawie. Zgodził się pan zostać mediatorem w trwającym sporze zbiorowym z zarządem spółki. Przypomnę, związkowcy domagają się wypłacenia załodze ponad 300 mln nagrody pieniężnej. Wierzy pan, że zaplanowane mediacje pozwolą znaleźć rozwiązanie korzystne dla obu stron tego sporu?
Tak wynikało z tego spotkania i z tej rozmowy. Dziękuję bardzo stronie społecznej za konstruktywną rozmowę i taką niedążącą do konfliktu. Wydaje się, że podstawy do tego by się porozumieć są. Z pełnym zrozumieniem podchodzę do tej całej sytuacji. Sytuacja z podatkiem solidarnościowym spowodowała pewne zamieszanie bo tylko Jastrzębska Spółka Węglowa pozostała bezpośrednio w pakiecie ustawy. Oczywiście inne spółki Skarbu Państwa w inny sposób włączyły się w pomoc kryzysową. W ustawie została zasadniczo tylko Jastrzębska Spółka Węglowa. Będziemy szukali jakiegoś rozwiązania. Myślę, że rozmowa była dobra, dlatego też ta moja chęć podjęcia się mediacji. Powiem szczerze, mam nadzieję, że w krótkim czasie uda się nam dogadać.
A na obecnym etapie tego sporu na co nie chcą zgodzić się związkowcy? A co może zaoferować im spółka?
Panie redaktorze, dzisiaj sytuację mamy taką, że strona związkowa, strona społeczna, tak jak powiedziałem, źle podchodzi do tego podatku, do tego 1,6 mld. Będziemy się przyglądać czy jesteśmy w stanie spełnić oczekiwania pracowników, którzy wypracowują też zyski i są częścią sukcesu Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Wyniki, które podała spółka za ostatnie pół roku są zadowalające, Jastrzębska Spółka Węglowa ma zyski. Będziemy szukać jakiegoś porozumienia, które doprowadzi do tego abyśmy nie ciągnęli tego konfliktu.
A kiedy najbliższe spotkanie?
Myślę, że na początku października, tak wstępnie. Ja muszę przeanalizować te wszystkie sprawy, które panowie mi tam zadali, więc na początku października się spotkamy.
Pozostajemy w temacie górnictwa. Wszyscy pamiętamy jakie były problemy z zakupem węgla na początku ubiegłorocznego sezonu grzewczego. Wtedy też gwałtownie wzrosły ceny. Czy w tym roku należy spodziewać się podobnego scenariusza, czy jesteśmy przygotowani żeby on się nie wydarzył?
Panie redaktorze jesteśmy przygotowani, to znaczy przerobiliśmy lekcję z poprzedniego roku. To była lekcja narzucona nam sytuacją wojenną, taką niespodziewaną sytuacją wojenną, trzeba było szybko reagować, podejmować decyzje odważne. Przypominam wszystkim z czego to się wzięło, myśmy jako pierwszy kraj w Europie odważnie postawili zapory dla węgla rosyjskiego i stąd ten kryzys, bo przecież tego węgla rosyjskiego poprzez prywatne spółki wpływało do Polski bardzo dużo, to było też uzupełnienie rynku indywidualnego, ale trzeba wtedy było zrobić i zrobiliśmy myślę dobrze. Później trzeba było ten węgiel zakupić z innych kierunków, uzupełnić ten nasz rodzimy węgiel. Dzisiaj, kiedy minął rok, inaczej już do tego podeszliśmy. Namawialiśmy już od kilku miesięcy Polaków do tego żeby uzupełniali swoje zapasy już w trakcie lata, żeby nie było to tylko jesienią, żeby się nie pojawiła ta luka jeśli chodzi o dystrybucję bo mamy kierunki troszeczkę pozmieniane. Dzisiaj Polska Grupa Górnicza ma już na bardzo dobrym poziomie rozwinięty sklep internetowy, w bardzo dobrych cenach węgiel dla indywidualnych odbiorców, najtańszy na rynku. Pilnujemy też tej ceny na rynku i mamy przygotowaną rezerwę strategiczną, to znaczy z tego co nam zostało z poprzedniego roku, wysialiśmy te grube frakcje. One będą stanowiły rezerwę, zaporę żeby pilnować również cen na rynku, bo oczywiście rynek prywatny będzie uzupełniał również tę sprzedaż, ale najważniejsze jest to, aby cena nam nie uciekła jesienią.
Czy te limity dostępności węgla, czyli ile ton można kupić, będą obecne również w tym roku czy już nie?
Panie redaktorze nie ma dzisiaj limitów. Dzisiaj każdy może zakupić tyle tego węgla ile potrzebuje. Myślę, że na dzisiaj to spełniamy. Nie słyszymy żeby były jakieś braki na rynku. My też panie redaktorze nie chcemy zastąpić w całości tego rynku. Myśmy interwencyjnie musieli reagować w zeszłym roku. My mamy świadomość tego, że ten rynek ma również swoją część biznesową, prywatną, że firmy prywatne również dystrybuują węgiel dzisiaj do klientów indywidualnych. Ważne jest aby ten węgiel do klientów indywidualnych z wszystkich kierunków trafiał w rozsądnych cenach, żeby to nie były 4 tys. tak jak było w zeszłym roku.
Panie ministrze pozostawiamy teraz węgiel i porozmawiamy co nieco o stali. W Katowicach od wczoraj trwa I Europejski Kongres Stalowy Steel 2023. Zaplanowano ponad 20 paneli dyskusyjnych, wystąpień, warsztatów. Wczoraj mówiono między innymi o nowej stalowni, którą w Rudzie Śląskiej planuje zbudować należąca do Skarbu Państwa grupa Węglokoks. Na jakim etapie jest ta inwestycja? Ile ten projekt będzie kosztować?
Panie redaktorze, jeśli chodzi o tę inwestycję, to Węglokoks jest w trakcie analiz biznesowych, to znaczy przygotowujemy opracowania, które nam wskażą w jakim kierunku mamy iść, jaka to ma być stalownia, o jakich gabarytach. Takie przygotowania biznesowe, taki wstępny biznesplan, który musi być przygotowany przed podjęciem decyzji o wydatkowaniu środków. Szacujemy, że taka nowoczesna stalownia, to jest koszt rzędu 4-5 mld zł, a więc dosyć duży koszt. Myślę jednak, że na razie z tego biznesplanu wychodzi, że warto zainwestować, że będzie to inwestycja rentowna a przede wszystkim nowoczesna, „zielona”, oparta już o zupełnie nowe technologie i zeroemisyjna, więc jakby spełniamy też ten kierunek, dajemy impuls. Myślę że, panie redaktorze, to też dobra informacja nie tylko dla Rudy Śląskiej, ale dla całej aglomeracji, bo przemysł ciężki to jednak jest koło napędowe gospodarki.
Kiedy ta stalownia razem z walcownią mogą być uruchomione?
Panie redaktorze taki czas inwestycji to rząd 4-5 lat, więc to jakby trochę potrwa, ale my konsekwentnie realizujemy to co żeśmy zapowiedzieli już ponad rok temu, czyli naprawdę jesteśmy dzisiaj na zupełnie innym etapie. Za chwilę na tereny Huty Pokój wejdą geodeci, wyznaczą działki. My będziemy to realizować, zresztą to co dzisiaj się dzieje w Katowicach, Kongres Stalowy, to również jest inicjatywa, jednym z partnerów jest grupa Węglokoks i ministerstwo aktywów państwowych. My widzimy problem stali nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Chcemy o tym podyskutować, chcemy też wesprzeć, bo ta stalownia nie ma być panie redaktorze konkurencją dla przemysłu prywatnego, ona ma być właśnie zachętą, takim zaworem bezpieczeństwa, to znaczy taką informacją dla biznesu stalowego w Polsce -przecież Skarb Państwa to tylko 3% tego biznesu-, słuchacie warto inwestować w Europie, bo będziemy tego bronić jako Polska, bo chcemy w tym uczestniczyć, będziemy bronić, będziemy dawać też temu odpór aby nie wypychano z Europy tego przemysłu ciężkiego, jak to się dzieje do tej pory.
I pytanie czy to będzie konkurencja dla tego krajowego sektora prywatnego czy będzie raczej uzupełnieniem wzajemnym?
Panie redaktorze uzupełnieniem. To co powiedziałem -ja to tłumaczę na Kongresie i wszystkim, i myślę że jest to przyjmowane ze rozumieniem-, ta stalownia może wyprodukować około 1-1,2 mln ton. Wspomnieliśmy na Kongresie, że brak na rynku europejskim, czyli to co my importujemy z innych kontynentów, to 8 mln. Tu absolutnie rynek jest olbrzymi, a tak jak powiedziałem, zaangażowanie Skarbu Państwa, państwa polskiego w rynek stalowy to jest informacja również do przemysłu prywatnego - słuchajcie inwestujmy, idźmy w tym kierunku i brońmy się razem przed wypychaniem stali, przed wysokimi cenami energii, przed zmianami w Europie, które powodują te wysokie ceny bo temu musimy dać odpór.
I tutaj musimy postawić kropkę. Moim i państwa gościem w Radiu Katowice był dziś Marek Wesoły wiceminister aktywów państwowych. Bardzo dziękuję za spotkanie.
Dziękuję panie redaktorze i dziękuję państwu. Życzę wszystkiego dobrego.
Autorzy: Łukasz Łaskawiec, Joanna Opas, Marlena Barasińska /mf/
Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.
