Co mieszkańcy największego miasta w województwie śląskim będą mieć z wielkiej inwestycji kolejowej w... Katowicach?
Oprócz utrudnień, oczywiście? Co prezydent Dąbrowy Górniczej radzi Katowicom w nierównej walce o unormowanie ruchu samochodowego w mieście?
Z Marcinem Bazylakiem, prezydentem Dąbrowy Górniczej, rozmawia Marcin Zasada.
Marcin Zasada dzień dobry. Marcin Bazylak prezydent Dąbrowy Górniczej dziś w studiu.
Dzień dobry państwu, dzień dobry panie redaktorze.
Witam panie prezydencie. Jak droga do Katowic o poranku?
Musiałem wyjechać znacznie wcześniej niż zazwyczaj.
Ale dramatu nie ma? Zapowiadanego dramatu nie ma.
Dojazd 40 minut to jednak jest dwa razy dłużej, bo zazwyczaj z Dąbrowy do centrum Katowic 20 parę minut dojeżdża się czy samochodem, czy pociągiem. Sprawdzałem pociąg, bo zastanawiałem się czy dam radę na czas dojechać, niestety w godzinach od 6:00 do 7:00 są tylko dwa pociągi do Katowic z Dąbrowy, co uważam jest zdecydowanie za mało.
Na kolej metropolitalną to nawet…
…wybitnie mało.
Wybitnie mało. Natomiast à propos ta wielka modernizacja kolejowa „przejedzie” przez Dąbrowę Górniczą?
Liczymy, że tak. Zwróciłem się z takim apelem do prezesa PKP PLK. Dostałem odpowiedź od zarządu. Ta odpowiedź jest dla mnie budująca dlatego, że…
Po kolei panie prezydencie. Pytanie jest o co?
O 14 km odcinek na terenie Dąbrowy, który jeżeli zostałby dołączony do modernizacji już przebudowanego odcinka Katowice – Będzin, to stanowiłby całość, jeżeli chodzi o kolej metropolitalną.
Do granic metropolii.
Do granic metropolii, bo jest taka sytuacja, że mamy PLK Katowice, PLK Częstochowa, my mamy to szczęście, i tu wynika że nieszczęście, że jesteśmy jako Dąbrowa w PKL częstochowskiej, czyli nie jesteśmy uwzględnieni w węźle katowickim.
Czyli to jest powód tego całego zamieszania, że nikt nie uwzględnił Dąbrowy Górniczej w tym wielkim projekcie kolejowym?
Jest uwzględniona w kolejnym etapie i właśnie zabiegamy o to, i liczę że będziemy mieli dużo sojuszników, bo rozmowy prowadzimy na poziomie regionu i metropolii, i Urzędu Marszałkowskiego, i też do posłów zwróciłem się z takim apelem, żeby nas jednak dołączyć do tego projektu, bo to jest logiczne, bo to jest oczywiste i wierzę, że to się uda.
Tak swoją drogą w Dąbrowie Górniczej zaraz możecie mieć Dworzec Roku.
Tak, jesteśmy zgłoszeni. Zachęcam bardzo mocno do tego żeby głosować, bo jedna z nagród to jest nagroda publiczności a wiem, że tam dużo osób się zaangażowało, ale oczywiście czekamy z pokorą na wyniki jury. Jest 7 dworców w Polsce nominowanych, w tym w Dąbrowie Górniczej. Byłaby to taka kropka nad „i” tej modernizacji.
Jeszcze do tego tory oczywiście.
Tak. Najważniejsze żeby byli pasażerowie i na dworcu, i na peronach.
Panie prezydencie, to w takim razie jeżeli w Katowicach nie ma zapowiadanego dramatu samochodowego dzisiaj…
…nie jeżdżę tak często po Katowicach, nie mogę ani potwierdzić, ani zaprzeczyć.
Mogę potwierdzić i kierowcy tez mogą potwierdzić. Zapowiadano apokalipsę. Natomiast jeżeli nie ma takiego dramatu, a miał być, to o czym to świadczy pańskim zdaniem?
Nie wiem o czym może to świadczyć.
To może inaczej.
Większe są lęki i strachy niż spotykana później rzeczywistość.
Może bardzo prosta odpowiedź, może ludzie po prostu przesiedli się na przykład na kolej?
Ale to możemy zbadać, bo rozumiem, że mamy napełnienie w autobusach, w kolei i za chwilę nam to pokaże.
To popatrzmy inaczej jeszcze. Gdyby potraktować te 3 lata –załóżmy, że to będą 3 lata dla Katowic-, jako szansę na to aby unormować relacje ruchu samochodowego z innymi, to co by pan radził prezydentowi Katowic?
Daleki jestem od takich rad. Natomiast na pewno kiedy się zaczyna przebudowę warto -i wierzę, że tak się dzieje-, myśleć odważnie na przyszłość i nie patrzeć na to, co jest tu i teraz, tylko na to, co powinno być w przyszłości. Wiemy doskonale, że transport w miastach powinien być zrównoważony. Wiele rzeczy złych się stało w dobie wcześniejszego projektowania miast…
…żeby to było jasne, nie dotyczy to tylko Katowic. Dąbrowy Górniczej dotyczy to w podobnym stopniu.
Zdecydowanie tak. Dotyczy to większości miast w Polsce, który były budowane, odbudowywane w latach 60., 70., 80. i nawet 90.
I wam się też udało w Dąbrowie Górniczej w walce o lepszą jakość tej przestrzeni wspólnej?
W mojej ocenie tak. Dokonaliśmy takich zmian bardzo istotnych. Przede wszystkim pojawili się piesi w mieście.
Jakie to zmiany panie prezydencie?
Wybudowaliśmy drogi rowerowe, wynieśliśmy przejścia dla pieszych na jeden poziom z ruchem samochodowym, zlikwidowaliśmy wiele przejść podziemnych, sygnalizacji świetlnych i miasto nie stanęło. Straszono nas tym, że w momencie kiedy takie ruchy zostaną wykonane, to miasto będzie miało paraliż. Paraliżu nie ma. W mojej ocenie porusza się po mieście, zarówno pieszy, rowerzysta, jak i też kierowca samochodu, płynnie. Pieszy może przejść przez całe miasto nie zatrzymując się. Samochód w momencie kiedy przepuszcza pieszych czeka o wiele krócej, niż mierzyłem to na odcinku, który był wcześniej z sygnalizacją świetlną. Pięć sygnalizacji świetlnych na odcinku w śródmieściu zastąpiono rondami, i w mojej ocenie naprawdę -to czas będzie jeszcze pokazywał- nic się nie stało. Tak, że jest to okazja do tego żeby spojrzeć na miasto od nowa, przyjrzeć się jak powinna wyglądać komunikacja.
Pańskim zdaniem prezydenci, pańscy koledzy, pan również osobiście, macie świadomość, że to jest słuszny kierunek z punktu widzenia takiego miastotwórczego, z punktu widzenia patrzenia na miasto jako coś więcej niż tylko przelotówka, niż tylko droga i drogi?
Przykład Dąbrowy był taki ewidentny dlatego, że ten rozwój Dąbrowy przypadał kiedy budowano Hutę Katowice i wtedy takim celem to było jak najszybciej przywieźć i odwieźć pracowników huty i stąd powstała sześciopasmówka przez całe miasto, bo to są trzy pasy w jedną, trzy pasy w drugą do Huty Katowice i linia tramwajowa, i mnóstwo przejść podziemnych, które nigdy nie zostały uruchomione. Mieliśmy trzy takie przejścia podziemne, które nigdy nie zostały uruchomione. Od ponad 40 lat mieszkam w Dąbrowie i nigdy nie widziałem żeby były czynne. Teraz to uporządkowaliśmy i je zlikwidowaliśmy. Ale to pokazuje jaka była wizja, jakie było spojrzenie i że teraz te czasy, które mamy, które widzimy już, że ta architektura jest lepsza, bardziej przyjazna mieszkańcom przede wszystkim, to w tej przestrzeni drogowej też powinniśmy takich zmian dokonywać.
Panie prezydencie jest pytanie do pana od mieszkańców Dąbrowy Górniczej.
Miło.
Specjalnie skierowane tutaj, do nas, do redakcji z prośbą o zadanie, a więc uwaga, supsepns – wielkoskalowa fabryka zielonego wodoru - pytają mieszkańcy Tucznawy o taką inwestycję. Czy powinni obawiać się o miejsce, w którym dzisiaj mieszkają w związku z tym?
Dlaczego mieliby się obawiać? Tucznawa, to jedna z dzielnic Dąbrowy Górniczej, gdzie zlokalizowana jest Strefa Ekonomiczna i tam swoje inwestycje lokują inwestorzy. Wiemy doskonale, to jest ważne dla gospodarki naszego miasta. Natomiast dbamy o to żeby ten rozwój był zrównoważony. Tak, pojawia się dyskusja na temat produkcji zielonego wodoru, w tym również w Dąbrowie Górniczej. W tym tygodniu pojawiła się informacja publiczna, ponieważ na BIP-ie została poda informacja, o tym że potencjalny inwestor, czyli nie właściciel działki, ale ktoś jest zainteresowany, konkretny podmiot, zakupem terenu w Dąbrowie i produkcją wodoru, i rozpoczyna się wieloetapowa…
…byłaby to pierwsza fabryka tego typu w ogóle w Polsce zdaje się?
Jeżeli doszłoby to do skutku to tak. Natomiast jeżeli są pytania, obawy to jest ten czas. Wieloetapowy proces wydawania decyzji środowiskowej, czyli na początku jest złożony zamiar, później będzie nałożona -a przypuszczam, że w takim wypadku pewnie tak- konieczność sporządzenia raportu oddziaływania na środowisko prze potencjalnego inwestora. Ten raport jest później wyłożony publicznie i toczy się wokół niego dyskusja.
Rozumiem, że mieszkańcy tej Tucznawy…
…i całego miasta i nie tylko będą mogli się zapoznać z tą dokumentacją, będą mogli się wypowiedzieć na ten temat, będą mogli zgłosić swoje uwagi, spostrzeżenia, i one muszą być wzięte pod uwagę.
Panie prezydencie to jeszcze ostatnie pytanie. Czy -powiedzieliśmy, że pierwsza tego typu fabryka w Polsce, jeżeli ona powstanie oczywiście- jej inwazyjność, że tak powiem, biorąc pod uwagę dzisiejsze technologie, biorąc pod uwagę wiedzę pańską, waszą na ten temat, jak pan jest w stanie ocenić, uspokajając czy może uświadamiając mieszkańców dzielnicy pańskiego miasta?
Bardzo cieszy mnie fakt, jakie jest podejście do takiego przemysłu, czy w ogóle inwestycji przemysłowych w Unii Europejskiej. Można wiele rzeczy poddawać wątpliwość, ale fakt tego jak to jest procesowane, jakie wymagania nakładane są na inwestorów, jeżeli chodzi o oddziaływanie na środowisko, jest dla mnie bardzo budujący. Dlatego zapoznajmy się z raportem oddziaływania, dowiedzmy się jak zamiar inwestycyjny ma być realizowany i wtedy wszystko będziemy wiedzieć. Nie będziemy rozmawiać o jakimś bycie nierealnym, tylko o konkretach, o tym z czym się będziemy mierzyć przy produkcji zielonego wodoru, jeżeli dojdzie do niej w naszym mieście. Osobiście uważam, że to jest dobry kierunek, w którym powinniśmy szukać alternatywy energetycznej. Teraz energia w Dąbrowie Górniczej pochodzi z wielkiego pieca ArcelorMittal Poland, dawnej Huty Katowice, jesteśmy uzależnieni energetycznie. To dobrze, że jest, tylko pamiętajmy, że to jest stalownia, węgiel.
Marcin Bazylak prezydent Dąbrowy Górniczej, był dziś ze mną i z państwem, w Radiu Katowice. Dziękuję bardzo.
Bardzo dziękuję za zaproszenie i za rozmowę. Dobrego dnia życzę.
Dobrego dnia, udanego weekendu. Do usłyszenia.
Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.
