Radio Katowice
Radio Katowice / Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
Przewodniczącą regionu śląskiego OZZPiP Iwona Borchulska: Na 1000 mieszkańców Niemiec jest 12 pielęgniarek, a u nas jest 5,7
12.05.2025
07:30:00

Mateusz Franczyk/Radio Katowice

Obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki, a według prognoz zapotrzebowanie na pracę pielęgniarek będzie rosnąć i za kilkanaście lat brakować będzie już 262 tysięcy osób w zawodzie. Obecnie brakuje 156 tysięcy pielęgniarek.

Jak mówiła w Radiu Katowice przewodnicząca regionu śląskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Iwona Borchulska potrzebne są działania ponad politycznymi podziałami, które zapobiegną zwiększającemu się deficytowi kadr pielęgniarskich.

"W sąsiednich Niemczech płacą dwa razy tyle, ile w Polsce, ale przede wszystkim są inne warunki pracy. Jest dwa razy tyle pielęgniarek. Na populację 1000 mieszkańców Niemiec jest 12 pielęgniarek, a u nas jest 5,7."

Według prognoz do 2030 roku 65 procent pielęgniarek i 60 procent położnych drugich obecnie zatrudnionych będzie w wieku uprawniającym do świadczeń emerytalnych - ale jak mówiła Iwona Borchulska nie korzystają ze swoich praw.

"A nie idą dlatego, że maja emerytury takie, jak kiedyś zarabiały czyli dość marne. Do tego zawody potrzeba, oprócz intelektu, jeszcze siły a siłę fizyczną to raczej,  nabywając praw emerytalnych się nie ma."

W raporcie oceniono, że tempo przyrostu liczby pielęgniarek powinno być zdecydowanie szybsze. Od 2010 roku liczba seniorów w Polsce wzrosła o 47 procent, a w tym samym czasie liczba pielęgniarek zwiększyła się o 12 procent.

Iwona Borchulska -  blisko 80% pielęgniarek i położnych padło ofiarą agresji w pracy

78% pielęgniarek i położnych padło ofiarą agresji w pracy, a niemal 98% było jej świadkiem. Najczęściej dochodzi do niej na SOR-ach, izbach przyjęć i oddziałach szpitalnych - tak wynika z badania Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

Jak mówiła w Radiu Katowice przewodnicząca regionu śląskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Iwona Borchulska agresorami są głównie pacjenci i ich rodziny.

"Ale też, jako pielęgniarka muszę rozumieć pacjentów, bo parogodzinne oczekiwanie na SOR-ach, to jest coś, co chory człowiek znosi bardzo trudno, a rodzina najczęściej mu towarzyszy, i to oni są tymi, którzy werbalnie obrażają pielęgniarkę, bo to jest taki zawód, który jest przy pacjencie
najbliżej."

Wiele pielęgniarek zmieniało pracę z powodu agresji lub rozważa jej zmianę z tego powodu.


Państwa i moim gościem jest przewodnicząca regionu śląskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Iwona Borchulska. Dzień dobry pani przewodnicząca.

Dzień dobry państwu, dzień dobry panu.

Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki. Kilka dni temu był Dzień Położnej. Na stronie gov.pl wyczytałem, że: „To jest wyjątkowe święto dedykowane wszystkim osobom wykonującym te niezwykle odpowiedzialne i pełne poświęcenia zawody”. -czytam dalej- „Pielęgniarki i położne są niezastąpione na każdym etapie leczenia i opieki nad pacjentem od narodzin aż po opiekę paliatywną”. Pani przewodnicząca, ale też wyczytałem w zupełnie innym źródle, że za kilkanaście lat brakować będzie 262 tysiące osób w zawodzie pielęgniarki, a teraz to już 156 tysięcy. Włos jeży się na głowie.

Tak. Jeszcze trzeba dodać, że wśród pracujących jest 30% osób, które mają już prawa emerytalne. My ogłosiłyśmy w 25 roku w marcu Raport o stanie pielęgniarstwa polskiego i nazwałyśmy go: „Jest źle, będzie jeszcze gorzej”.

Przepraszam, śmieję się przez łzy, bo tak się zastanawiam, każdy z nas prędzej czy później -choć niektórzy już wcześniej- każdy trafił do szpitala bo rodził się zazwyczaj w szpitalu, ale co to będzie? Czy pacjenci muszą się zacząć bać już?

Od dłuższego czasu widzimy przecież źle funkcjonującą ochronę zdrowia. Główną z przyczyn jest brak ludzi. Dużo osób, które są już w wieku emerytalnym. Do tego zawodu potrzeba oprócz intelektu jeszcze siły, a siły fizycznej to raczej nabywając już praw emerytalnych się nie ma.

Umówmy się, sześćdziesięcioparoletnia pielęgniarka nie jest w stanie poradzić sobie z korpulentnym chorym panem na przykład.

Nie jest w stanie. Do tego dochodzi jeszcze sytuacja, że jest ich na dyżurze coraz mniej, bo jest mniej w systemie, więc naprawdę sytuacja jest zła. My to mówimy od lat. Tylko jest chyba wielka potrzeba zmiany myślenia o tym zawodzie, już nie mówiąc o tym, że jeszcze nas czeka starość -starość mówię o populacji bo przecież demografia jest jednoznaczna- a tutaj potrzeba jeszcze więcej kadr.

To ja zapytam tak: dlaczego tych młodych kadr nie ma? Czy może one są, a tak jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, po skończeniu studiów pielęgniarskich wyjeżdżają, bo tam za Zachodzie albo na Północy, lepiej im płacą?

Rzeczywiście w sąsiednich Niemczech płacą dwa razy tyle niż w Polsce, ale przede wszystkim są inne warunki pracy, jest dwa razy tyle pielęgniarek. W tym raporcie, o którym mówię, na populację 1000 mieszkańców Niemiec jest 12 pielęgniarek, u nas jest 5,7.

A będzie jeszcze mniej?

Jeszcze mniej. Jeszcze trzeba dodać, że w państwach ościennych i innych jest duża liczba tych zawodów pomocniczych na przykład opiekunów. To też kształtuje się tam w granicach 10-12 osób na 1000 mieszkańców, u nas to jest 0,6.

Z czego to wynika? Wynika to z tego, że po prostu młodzi ludzie -bo to nie tylko młode panie, ale również panowie- nie chcą być pielęgniarkami? Bo co za ciężka praca, za duża odpowiedzialność?

Duży jest zawsze nabór co roku. Ministerstwo ogłasza te tysiące, które idą na studia pielęgniarskie. Niestety w systemie później pojawia się mniej więcej połowa tych 10-12 tysięcy w roku. Jeżeli chodzi o szpitalnictwo to jest jeszcze gorzej. Dlatego, że jest to odpowiedzialna i przede wszystkim ciężka praca. W tej chwili bardzo się rozwija specjalistka w przychodniach i w tych jednodniowych usługach. Tam najczęściej idą młode adeptki zawodu. My niestety od lat widzimy, że nawet jak nam się pojawiają koleżanki młode, dwudziestoparoletnie po szkole, przychodzące do szpitali, to niestety one patrząc na warunki pracy, w dużej części odchodzą, no bo to się przecież pracuje w święta, wszelkie wolne weekendy. W tym zawodzie nie ma się wolnego weekendu.

Pani przewodnicząca to jeszcze fragment tytułu tego raportu: „Czy polski system ochrony zdrowia jest gotowy na nadchodzące turbulencje”? Czyli na ten ogromny brak pielęgniarek i położnych?

Nie jest gotowy i nie jest w stanie, zresztą w tym raporcie też to widać, do 35 roku wykształcić taką liczbę osób, które przykryją te braki. Tu słowo z okazji tego dnia do emerytek: „Trzymajcie się mocno”! Bo na pewno ten system by runął gdyby one poszły na zasłużoną emeryturę a nie idą dlatego, że mają emerytury takie, jak kiedyś zarabiały pielęgniarki, czyli dość marne.

Pani przewodnicząca to teraz o tym, że praca pielęgniarek jest trudna i niebezpieczna. Przeczytam fragment wpisu internetowego jednej z lekarek jednego ze szpitali powiatowych. Brzmi on tak: „Nie znam pielęgniarki pracującej w szpitalach, która by nie zaznała agresji, upokarzania, obrażania i to w większości ze strony rodzin pacjentów”. A z drugiej strony, jeśli chodzi o tę agresję i zdenerwowanie pacjentów i rodzin pacjentów, to długotrwale oczekiwanie chociażby na SOR-ach pozwala -choć dla mnie jest to niezrozumiałe- zrozumieć to, co się dzieje. 

Zgadzam się tutaj, to oczywiście raporty, badania też pokazują. To jest zawód narażony na ogromną agresję, ale też jako pielęgniarka muszę rozumieć pacjentów, bo parogodzinne oczekiwanie na SOR-ach to jest coś, co jest bardzo trudno znieść choremu człowiekowi, a rodzina najczęściej mu towarzyszy i to oni są tymi, którzy werbalnie obrażają pielęgniarkę. To jest taki zawód, który jest przy pacjencie najbliżej i -że tak powiem kolokwialnie- najłatwiej ją dopaść bo ona cały czas jest.

To jeszcze jedna sprawa, mianowicie życie pielęgniarki w szpitalu na przykład wcale nie jest łatwe bo jeszcze dochodzi jeszcze do tego kwestia mobbingu, o którym też głośno mówicie. 

Mówimy tak, bo niestety główną przyczyną mobbingu jest brak ludzi. Jeżeli jest mało ludzi i jeżeli jest ciężka praca, dużo pacjentów, to narastają kwestie niemożliwości ułożenia grafiku, pracy ponad siły, częstotliwość dyżurów jest ogromna, zmianowość dyżurów jest ogromna, to wszystko tworzy podstawy do tego żeby też mobbingować w tej kwestii poziomo czy pionowo. Mamy też duże zastrzeżenia co do organizacji pracy. Nie jest łatwo i nie widać żeby było lepiej. Chociaż oczywiście są różnice w placówkach, bo ja nie mówię, że wszystkie są źle zarządzane i mają ogromne braki kadrowe. Tak nie jest. To też pacjenci widzą różnice pomiędzy jednym szpitalem a drugim. Jakby wiele czynników wpływa i na mobbing i na agresję.

Pani przewodnicząca to na koniec, no bo nasza rozmowa dobiega końca. 12 maja, jak już mówiłem, Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki. Czego pani życzy swoim koleżankom poza tym żeby ich praca była lżejsza?

Przede wszystkim zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Cierpliwości, wytrwałości, bo tak jak wiemy praca ciężka, no i możliwości odpoczynku. Chociaż to jest niełatwe bo niestety też pracujemy w kilku pracach, bo jesteśmy namawiane, bo wszędzie są braki kadrowe. Zdrowia, zdrowia – tego potrzebują wszyscy, ale pielęgniarki przede wszystkim bo opiekun musi być zdrowy.

Przewodnicząca regionu śląskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Iwona Borchulska była o poranku gościem Radia Katowice. Droga pani, proszę przyjąć ode mnie, od nas wszystkich życzenia dla pań pielęgniarek i położnych też, zdrowia, tak jak pani powiedziała. Dziękuję. 

Dziękuję bardzo w imieniu koleżanek i kolegów, bo ich też mamy, mały procent, ale są.

Pozdrawiamy kolegów również. Wszystkiego dobrego.

Dziękuję.




Radio Katowice / Audycje / Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
 
 
 07:40
 

Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.

Zobacz także Gość Radia Katowice – rozmowa dnia

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 580, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA          profesjonalne usługi informatyczne