Były już oszustwa na wnuczków, na policjantów, na wypadek – teraz przestępcy poszerzyli arsenał o oszustwo na tzw. "One Penny", czyli bezwartościowe monety.
Funkcjonariusze apelują o rozwagę. Ofiarą takiego oszustwa padła 62-letnia mieszkanka Pszczyny. Została zaczepiona przez mężczyznę posługującego się językiem rosyjskim, który spytał, gdzie mógłby sprzedać rzekomo złote monety. Nieoczekiwanie do rozmowy włączył się inny mężczyzna, który pełnił rolę tłumacza. To on przekonał ją, by kupiła monety mówiąc, że to korzystna transakcja. Kobieta nie zastanawiając się, wypłaciła z konta 5 tysięcy złotych i zapłaciła oszustom. Gdy udała się do lombardu, przekonała się, że "One Penny" są bezwartościowe. Kobieta wróciła w ustalone miejsce, jednakże po oszustach nie było śladu. Funkcjonariusze proszą o pomoc w ustaleniu sprawców i apelują o to, by nie obdarzać nieznajomych nadmiernym zaufaniem, nawet jeśli ci sprawialiby pozytywne wrażenie.
Autor: Joanna Opas