Dokładnie 81 lat temu w piłkarskiej ekstraklasie zadebiutował Ernest Wilimowski.
Teraz, znajdujący się w niemieckim Karlsruhe, nagrobek tego zawodnika, może zostać zlikwidowany, bowiem fragment cmentarza, na którym się znajduje ma być przeznaczony na inne cele.
— Spotkałem się z przedstawicielami miasta i administracją cmentarza — mówi interweniujący w tej sprawie europoseł Łukasz Kohut.
Ernest Wilimowski dla wielu jest postacią kontrowersyjną. Zawodnik przed II wojną światową był reprezentantem Polski, jednak w latach 40. występował już w niemieckiej drużynie narodowej. Jak przypomina historyk drużyny Ruchu Damian Siczyk: "Do Wehrmachtu wcielono kilkaset tysięcy Ślązaków, w tym wielu przedwojennych piłkarzy i nikt ich o zdanie nie pytał".
Według europosła Łukasza Kohuta, koszty przeniesienia nagrobka Wilimowskiego mogą wynieść nawet 20 tysięcy euro. Zbiórkę funduszy na ten cel ogłosili już kibice Ruchu Chorzów.
Autor: Adam Kawalec /rs/