– Każdy, kto powie że Ministerstwo Przemysłu powinno być zlikwidowane, a jest ze Śląska, to jest haniebne. Wszystkim nam powinno zależeć, aby podnosić rangę regionu – w ten sposób minister przemysłu Marzena Czarnecka komentuje w Radiu Katowice planowaną rekonstrukcję rządu i pogłoski, że zmiany dotyczyłyby również jej resortu. – Nie widzę żadnych przyczyn, dla których to ministerstwo ma być zlikwidowane, akurat na Śląsku. A dlaczego nie na przykład – podajmy pierwsze z rzędu – Ministerstwo Klimatu i Środowiska lub Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej? – pyta dzisiejszy gość rozgłośni.
Minister przemysłu oceniła w Radiu Katowice, że "zawsze są przeciwnicy i oponenci", a wszystkim na Śląsku powinno zależeć na podnoszeniu rangi regionu.
– Podniesienie rangi tego regionu jest takie, że to jedyne ministerstwo poza Warszawą – wskazuje gość Radia Katowice w rozmowie z Marcinem Zasadą.
Zapytana czy przyjęłaby pod skrzydła Ministerstwa Przemysłu kompetencje Ministerstwa Klimatu i Środowiska, Marzena Czarnecka odpowiada: "Pan premier zdecyduje jak będzie. Ja się dostosowałam, dostosuję i będę dostosowywać do decyzji pana premiera".
Marzena Czarnecka w Radiu Katowice: "Węgla mamy na tyle, na ile pozwala umowa społeczna"
– Węgla mamy na tyle, na ile pozwala nam umowa społeczna – mówi w Radiu Katowice Marzena Czarnecka pytana o to, na ile lat wystarczy nam złóż. Minister przemysłu dodała, że umowa nadal jest procedowana.
– Górnicy chyba się nie skarżą. Nie rozumiem tej otoczki wokół umowy społecznej, bo przecież oni pracują, ona jest realizowana choć nie jest notyfikowana – zauważa gość Radia Katowice.
– Ona się proceduje w Komisji Europejskiej. To nie tak, że my nad nią nie pracujemy. Wniosek został zmodyfikowany i złożony. Teraz jest nasza prezydencja. To jest dobry czas, ale i zły. Dobry, bo istniejemy w UE, ale zły pod względem typowych interesów polskich na poziomie unijnym. Proszę pamiętać, że mamy status państwa neutralnego. My w tej chwili zarządzamy Unią Europejską, nie załatwiamy swoich interesów – mówi Marzena Czarnecka.
Jak zapewniła szefowa resortu przemysłu, ministerstwo stara się, aby notyfikacja nastąpiła do końca tego roku.
Marzena Czarnecka została zapytana, czy harmonogram zamykania wszystkich kopalń jest słuszny.
– Harmonogram zamykania kopalń jest kluczowym paragrafem całej umowy. Obawiam się efektu wałbrzyskiego i uważam, że ten harmonogram nie jest doskonały, a dowodem jest Bobrek, który ma być zamknięty wcześniej z uwagi na wypadkowość i technologię. Nie jest jedyną wypadkową kopalnią, więc jest pytanie co będzie działo się dalej i czy nie będzie w związku z tym obowiązków, które muszą być spełnione w zakresie zamykania kopalń przez m.in. Wyższy Urząd Górniczy. Zakładam, że WUG w momencie dużej wypadkowości będzie też reagował. Na razie takie postępowania się nie toczą. Nic się nie dzieje, ale nie jesteśmy w stanie przewidzieć co będzie za pół roku, za rok lub za dwa lata – mówi gość Radia Katowice.
Biała księga transformacji. Ministerstwo przedstawi założenia na EKG
Minister przemysłu zapowiedziała, że na rozpoczynającym się 23 kwietnia Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach zostaną zaprezentowane założenia tzw. białej księgi transformacji.
– To są założenia, które obejmują trzy części. Pierwsza część to rekultywacja i funkcjonowanie wszystkiego co po węglu. Punkt drugi to restrukturyzacja w zakresie spółek i tego, w jaki sposób powinny się rozwijać na bazie czystego majątku po wyodrębnieniu tego, co związane z węglem. Punkt trzeci to kwestia zarządzania finansami i odniesienie do polityki spójności, do funduszu sprawiedliwej transformacji i w końcu do tego, w jaki sposób hybrydowo zarządzać transformacją w Polsce. Nie są to tylko tereny Górnego Śląska, to też tereny węgla brunatnego, czyli Turów i Bełchatów. Pamiętajmy też o okolicach Lublina, czyli Bogdanka – wymienia w Radiu Katowice Marzena Czarnecka.
Minister przemysłu zapewniła, że pieniądze na transformację są bezpieczne w budżetach unijnych. Jednocześnie na poziomie Unii Europejskiej toczy się debata na temat podziału tych pieniędzy.
– Czy to powinno być przelewane na fundusz z polityki spójności, czy powinien to być odrębny fundusz? W mojej ocenie powinien być to odrębny fundusz. Taką uwagę składamy jako Polska, współpracujemy z Ministerstwem Funduszy i podaliśmy nasze polskie stanowisko. Tu musi być zgoda wszystkich krajów UE w jaki sposób te środki transferować do krajów członkowskich i w jaki sposób będą rozdzielane – mówi Marzena Czarnecka.
Z minister przemysłu Marzeną Czarnecką rozmawia redaktor Marcin Zasada.
Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.
