Szop pracz, choć wygląda sympatycznie, w rzeczywistości jest groźnym drapieżnikiem i poważnym zagrożeniem dla przyrody — informuje Magdalena Świtka z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach.
To gatunek wyjątkowo inwazyjny, którego ekspansja na całą Polskę, w tym Śląsk, jest tylko kwestią czasu. Już w ubiegłym roku w regionie naliczono ponad 240 osobników.
Do 1959 roku szop pracz był w Polsce zwierzęciem łownym z całoroczną ochroną. Potem stracił ten status, a od 2005 roku ponownie znalazł się na liście zwierząt łownych, z częściową ochroną wiosną. Od 2009 roku można było na niego polować cały rok, aż do 2022 roku, kiedy to decyzją rządu został wykreślony z listy gatunków łownych i uznany za inwazyjny gatunek obcy zagrażający Unii Europejskiej. Zgodnie z przepisami ustawy o IGO, szop pracz ma być eliminowany ze środowiska. Działania zaradcze mogą obejmować odstrzał, odłów, środki farmakologiczne lub umieszczanie odłowionych osobników w izolowanych ośrodkach.
Autor: Jacek Drost, Dziennik Zachodni /sr/
Czytaj więcej: Naszym miastom zagraża nowy biologiczny najeźdźca. To groźny, inwazyjny gatunek, widziany w okolicach Cieszyna i Bielska-Białej