Dokładnie ćwierć wieku temu zginął jeden z najwybitniejszych himalaistów na świecie. Pochodzący ze Śląska Jerzy Kukuczka, jako drugi człowiek na Ziemi zdobył Koronę Himalajów i Karakorum.
Wejście na wszystkie 14 ośmiotysięczników zajęło mu niespełna osiem lat. Ten rekord dopiero niedawno został pobity.
— Cieszę się, że postać mojego ojca i jego osiągnięcia są przypominane — podkreśla Wojciech Kukuczka.
— Mój ojciec to postać, która może być inspiracją dla innych ludzi — dodaje Kukuczka.
Aby dokonania wielkiego himalaisty mogły służyć następnym pokoleniom, powstała fundacja, która zajmuje się między innymi archiwizacją materiałów związanych z postacią Jerzego Kukuczki.
Jerzy Kukuczka zginał 24 października 1989 roku podczas wspinaczki na południowej ścianie Lhotse.
W Istebnej, rodzinnej miejscowości Kukuczki można od dziś oglądać wystawę poświęconą bohaterom gór. To ukłon w kierunku dokonań i osiągnieć osób stanowiących światową czołówkę zdobywców najwyższych gór na ziemi, mówi Aneta Legierska z ośrodka kultury w Istebnej.
Z kolei Katowicki Klub Wysokogórski chce wybudować pomnik upamiętniający tragicznie zmarłych himalaistów, między innymi Jerzego Kukuczki.
— Taki obelisk to dla nas szansa, by chociaż symbolicznie pożegnać się z naszymi bliskimi — mówi Izabela Hajzer, żona zmarłego tragicznie dwa lata temu w Karakorum Artura Hajzera.
— W ten sposób chcemy symbolicznie uhonorować naszych klubowych kolegów, którzy swoim życiem pisali historię himalaizmu — wyjaśnia Walenty Nędza z katowickiego Klubu Wysokogórskiego.
Monument ma znajdować się na jednym ze skwerów katowickiego Parku Kościuszki. Obecnie działacze katowickiego Klubu Wysokogórskiego zbierają pieniądze na jego budowę.
Więcej o projekcie można znaleźć na stronie Pasja Gór.
Autor: Marcin Rudzki, Andrzej Ochodek
Archiwalne wywiady z Jerzym Kukuczką:
Sportowiec roku 1987
Korona Himalajów:
Annapurna nowa droga: