Przed północą musi zamilknąć. Jak nakazuje tradycja, najgłośniejszy instrument góralskich kapel –basy, zostanie pochowany na koniec karnawału.
Od wielu lat obrzęd pogrzebu, czy też chowanio basów, kultywuje Kazimierz Urbaś z cieszyńskiej kapeli Torka.
Tradycyjna, żegnająca karnawał impreza zorganizowana zostanie po raz pierwszy w domu kutury Strzenica tuż za granicą po czeskiej stronie. Gospodarzem będzie tu Alina Bańczyk.
Zwyczaj żegnania basów sięga do tradycji XIX wieku. Impreza ma na celu zebranie wszystkich muzyków w jednym miejscu tak, by mogli wspólnie świętować. Do Cieszyna, na czas Pogrzebu Basów, przyjeżdżają kapele z całego regionu a także z Podhala, Czech i Słowacji.
Autor: Andrzej Ochodek