Siódmą dobę trwa akcja w rudzkiej części kopalni Wujek. Specjaliści i ratownicy próbują się dostać do uwiezionych górników zarówno pod ziemią, jak i z powierzchni.
Kombajn wydrążył do tej pory blisko 20 metrów nowego chodnika, wiertnica pracująca na powierzchni pokonała do tej pory ponad 40 metrów. Jak podkreśla rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego, Wojciech Jaros, bardzo trudno określić jak długo potrwa akcja.
Jeśli wiertnica nie natrafi na większe utrudnienia, na głębokość ponad tysiąca metrów, gdzie znajdują się górnicy, powinna dotrzeć na początku maja. Kombajn w najgorszej sytuacji czyli jeśli okaże się, że zawał jest aż do ściany, będzie miał do pokonania około 400 metrów. To oznacza, że do rejonu, w którym mogą być górnicy może dotrzeć nawet dopiero za miesiąc.
Autor: Monika Krasińska