Na naszej stronie używamy znaczników internetowych takich jak pliki cookie w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronach. W ten sposób technologię tę wykorzystują nasi Zaufani Partnerzy, którzy chcą dopasowywać reklamy do Twoich preferencji. Cookies to dane informatyczne zapisywane w plikach i przechowywane na Twoim urządzeniu końcowym (tj. twój komputer, tablet, smartphone itp.), które przeglądarka wysyła do serwera przy każdorazowym wejściu na stronę z tego urządzenia. Szczegółową informację na temat plików cookie i ich funkcjonowania znajdziesz pod tym linkiem. Pod tym linkiem znajdziesz także informację o tym jak zmienić ustawienia przeglądarki, aby ograniczyć lub wyłączyć funkcjonowanie plików cookies itp. oraz jak usunąć takie pliki z Twojego urządzenia. Rozumiem
Cotygodniowy krótki opis aktualnego wyglądu nieba nad Śląskiem. Omówienie dostępności obserwacji oraz zmian położeń Księzyca i planet w ciągu najbliższego tygodnia, wraz z szerszym omówieniem ciekawszych okresowych wydarzeń astronomicznych, dostępnych do obserwacji dla każdego – gołym okiem lub za pomocą lornetki.
Proponujemy również zagadkę astronomiczną. Spośród najaktywniejszych uczestników zagadek, każdego miesiąca typowany jest honorowy Gwiaździarz Miesiąca.
Istniejącą od 1990 roku audycję prowadzi doświadczony popularyzator astronomii Jan Desselberger.
Przed nami drugi już w pełni letni tydzień. Zapowiada się dość gorąco, ale niestety znów na przemian słonecznie i deszczowo, a nawet burzowo.
Począwszy od letniego przesilenia, na razie powoli, zaczęło już ubywać dnia, co chyba pozytywnie odbierają jedynie miłośnicy astronomii, mając coraz więcej czasu na obserwacje nocnego nieba. W Katowicach, w niedzielę 26 czerwca, od wschodu Słońca o godz. 4:35 do zachodu o 20:58 dzień trwa 16 h 23 min, czyli o 2 min krócej od dnia letniego przesilenia. W sobotę 2 lipca od 4:38 do 20:57, dzień już będzie o 6 min krótszy od tego najdłuższego w roku. Nieznacznie również zmniejsza się wysokość górowania Słońca: w przyszłą sobotę łuk dziennej drogi Słońca na naszym niebie będzie o 0,4° niższy niż w 1 dniu lata.
W środku tego tygodnia, nocą z wtorku na środę przypada nów, dzięki czemu nocnego nieba przez cały ten tydzień nie będzie zbytnio rozświetlał Księżyc. W niedzielę przed świtem, z oświetloną już tylko w 8% tarczą, jako wąziutki sierp, Księżyc świeci nisko ponad wschodnim horyzontem, pomiędzy Plejadami a Hiadami, efektownymi gromadami gwiazd w Byku. Kolejnej nocy, z niedzieli na poniedziałek, wschodzi dopiero 1 h przed świtem w kształcie jeszcze 2-krotnie węższego sierpa, a dobę później, ledwo przebijającego się światłem wąskiej 1% krawędzi, jeszcze w granicach gwiazdozbioru Byka, dzieli go zaledwie 11° od Słońca. Nów jest równoważny koniunkcji Księżyca ze Słońcem, do której dochodzi w środę kwadrans po wschodzie Słońca. Kolejna noc, z środy na czwartek, nie jest już całkowicie bezksiężycowa, bo wieczorem, choć bardzo jeszcze wąziutki 0,5%, zachodzi dopiero prawie godzinę po Słońcu. W ostatnią noc omawianego tygodnia, w zachodniej części gwiazdozbioru Lwa, nieco wyrośnięty już 12% rogalik Księżyca zniknie z nieba dopiero nieco ponad 35 min przed północą.
Przez ostatnie 4 tygodnie wiosny na wieczornym niebie panowała planetarna pustka – wszystkie wschodziły w drugiej połowie nocy. W piątek 18 czerwca, jako pierwszy tuż przed północą pojawił się na niebie jasny Saturn. W środku tego tygodnia, goszczącego w zachodniej części gwiazdozbioru Koziorożca, Saturna mamy szansę dostrzec już blisko 1 h przed północą. Krótko po północy spod horyzontu wynurza się niedostrzegalny gołym okiem Neptun, 20 minut po nim Jowisz, a 40 minut później wschodzi Mars – wszystkie trzy planety w południowo-zachodnim krańcu konstelacji Ryb. Kwadrans przed 2:00 pojawia Uran w Baranie, a po kolejnej godzinie Wenus, błyszcząca w centrum gwiazdozbioru Byka, 4,5° na północ od Plejad. Jako ostatni, 3,5 h po północy i 20 min przed świtem wschodzi również jasny Merkury, w rogach Byka. Rozciągający się na 115° ekliptyki, ten planetarny korowód, w ciągu 9 dni odwiedza Księżyc, już 18 czerwca rano spotykając się z Saturnem, zaś w tym tygodniu docierając do dwóch jego ostatnich planet – Wenus i Merkurego. W tę niedzielę przed świtem, 2,5° powyżej Wenus, niemal dokładnie na linii łączącej Plejady i Hiady, możemy zobaczyć zaledwie 15 razy jaśniejszy od planety, wąski sierp Księżyca świecącego już tylko 8% swej tarczy. Przed poniedziałkowym świtem, dwukrotnie jeszcze cieńszy księżycowy sierp świecić będzie 3,5° ponad Merkurym.
W bezksiężycowe, zwłaszcza w pierwszej połowie tygodnia wieczory, mamy okazję po raz kolejny przyjrzeć się słabszym konstelacjom przełomu wiosny i lata. Pamiętajmy jednak, że od niemal miesiąca na naszej szerokości geograficznej Słońce nawet o północy zanurza się na mniej niż 18° pod horyzont, co jego rozproszonym w ziemskiej atmosferze promieniom pozwala w zauważalnym stopniu rozświetlać niebo. Innymi słowy: brak całkowicie ciemnych nocy astronomicznych. Krótko po zmierzchu wszystkie wiosenne gwiazdozbiory świecą już w południowo-zachod-niej stronie nieba. Wysoko jeszcze na południu błyszczy Arktur, czyli Gwiazda Wiosenna, najjaśniejsza w konstelacji Wolarza, górująca 0,5 h przed zachodem Słońca.
O zmierzchu najwyżej wznoszą się gwiazdozbiory, które możemy uznawać za graniczne pomiędzy obszarami wiosennego i letniego nieba. To przede wszystkim Waga, ponad nią Głowa Węża, a jeszcze wyżej wyrazisty łuk Korony Północnej. Waga, to jeden ze starożytnych gwiazdozbiorów zodiakalnych. W układzie zwłaszcza 4 najjaśniejszych gwiazd tej konstelacji dopatrywano się dwóch szal, symbolizującej wymiar sprawiedliwości, wagi należącej do mitologicznej bogini sprawiedliwości Astrei. Co ciekawe, wcześniej gwiazdy te przypisywano sąsiedniej konstelacji Skorpiona, jako szczypce mitologicznego pajęczaka-potwora. Bezpośrednio ponad Wagą odnajdujemy Głowę Węża. To zachodni segment jedynego na całym niebie gwiazdozbioru, rozdzielonego na 2 części przez inną, ściśle jednak z nią związaną, konstelację Wężownika, przedstawiającą mitologicznego uzdrowiciela, boga sztuki lekarskiej Asklepiosa, u nas bardziej znanego pod imieniem Eskulapa, dźwigającego węża, pomagającego w zbieraniu leczniczych ziół. Druga część konstelacji, Ogon Węża, od wschodu graniczy z Orłem, jednym z 3 gwiazdozbiorów, których najjaśniejsze gwiazdy wytyczają Trójkąt Letni. Pośród 9 najjaśniejszych gwiazd, położonej ponad Głową Węża konstelacji Korony Północnej, bez trudu dopatrzymy się owalu przypominającego kształtem ślubny diadem, według greckiej mitologii podarowany kreteńskiej królewnie Ariadnie przez boga wina i winorośli Dionizosa, po jej śmierci przeniesionego przez bogów olimpijskich na niebo.
Po tej małej dawce mitologii, pora na zagadkową część Gwiaździarni. Najmniejszych problemów nie mieli Państwo z poprawną odpowiedzią na pytanie sprzed tygodnia o najdłuższą porę roku na południowej półkuli Ziemi. To oczywiście astronomiczna zima, która podobnie jak u nas lato, trwa od momentu osiągnięcia przez Słońce punktu Raka do wkroczenia w znak Wagi.
A oto dzisiejsza zagadka. Wskutek precesji osi ziemskiej oraz oficjalnego wytyczenia przed stu laty granic 88 konstelacji, dziś ekliptyka przechodzi przez 13 gwiazdozbiorów. Proszę dobrze zastanowić się i odpowiedzieć na pytanie: ile w naszych czasach wyróżnia się znaków zodiaku? Odpowiedzi prosimy przesyłać na adres: gwiazdziarnia@radio.katowice.pl, do czwartku 30 czerwca. Zapraszam do odpowiedzi i na kolejne spotkanie w Gwiaździarni Pana Jana za tydzień.
Po miesiącach kapryśnej wiosny wreszcie nachodzi długo wyczekiwane lato. Czy jednak pogoda początku lata wreszcie nas zadowoli? Miejmy nadzieję, że mimo mało optymistycznych prognoz synoptyków na ten tydzień, kolejny raz pogoda okaże się lepsza.
Temperatury mamy już prawie letnie, niestety przewidywane są również liczne opady, a także burze, co wraz z wtorkową pełnią Księżyca nie wróży zbyt dobrych warunków obserwacji nocnego nieba.
W zasadzie ominęło nas coroczne ochłodzenie, przypadające od 12 do 14 maja, w imieniny Pankracego, Serwacego i Bonifacego zwanych „zimnymi ogrodnikami”, wraz z „zimną Zośką” 15 maja. Tym razem, nieznaczne jedynie ochłodzenie, głównie nocą, synoptycy przewidzieli na połowę obecnego tygodnia, więc mimo to powinniśmy cieszyć się pogodą coraz bardziej podobną do letniej.
Na kolejny wiosenny tydzień przewidywane są coraz cieplejsze i w większości słoneczne dni, z temperaturami w połowie tygodnia przekraczającymi nawet 25°, ale też z pewnym prawdopodobieństwem wystąpienia burz.
Przed nami kolejny wiosenny tydzień, tyleż słoneczny, co deszczowy, ale z dość wysokimi już za dnia temperaturami. Nocą z czwartku na piątek tegoroczna astronomiczna wiosna mija półmetek, więc już za tydzień możemy zacząć odliczać dni dzielące nas od lata.
Niestety nadal pogodę mamy niezbyt wiosenną i w takiej aurze przychodzi nam nawet świętować dość późną tegoroczną Wielkanoc. Miejmy nadzieję, że zgodnie z przewidywaniami synoptyków, po Świętach w pogodzie dominować będą przynajmniej wyższe temperatury, choć niewiele ma być bezchmurnego nieba, a sporo opadów deszczu.
W niedzielę 20 marca o godz. 16.33, wraz z osiągnięciem przez Słońce punktu Barana, czyli punktu równonocy wiosennej, rozpoczyna się tegoroczna astronomiczna wiosna.
Pod względem pogody ten tydzień nie będzie wiele różnił się od poprzedniego: choć będzie nieco cieplej i trochę więcej pogodnego nieba, wciąż to jeszcze niezbyt wiosenna aura.
Choć już niewiele dni dzieli nas od wiosennej równonocy, gdy wraz z wkroczeniem Słońca w znak Barana następuje astronomiczna wiosna, zima jakby nadal nie za bardzo odpuszcza.
W miniony piątek wieczorem Słońce wkroczyło w znak Ryb, trzeci i ostatni zimowy znak zodiaku. Coraz więc bliżej do, przypadającej 20 marca, wiosennej równonocy.
Dopiero co miał miejsce półmetek tegorocznej astronomicznej zimy, a już pod koniec tego tygodnia, wraz z wkroczeniem Słońca w znak Ryb, trzeci, ostatni zimowy znak zodiaku, za nami będą już 2/3 zimy.
Przed nami kolejny tydzień z w przewadze pochmurną pogodą, miejmy jednak nadzieję, że mimo mało optymistycznych dla miłośników astronomii prognoz, tym razem będzie choć trochę więcej pogodnych nocy.
To kolejny tydzień z małymi szansami na bezchmurne niebo. Szkoda, bo tym razem, w związku z wtorkowym nowiem, przez kilka kolejnych nocy w obserwacjach nieba nie będzie przeszkadzał Księżyc.
Według meteorologicznych prognoz, w najbliższym tygodniu nie ma większych szans na bezchmurne zarówno dni jak i noce. Jak na zimę przystało, nie zabraknie również opadów śniegu lub deszczu ze śniegiem.
Można powiedzieć, że kolejny tydzień zimy zapowiada się znów umiarkowanie zimowo, z temperaturami w okolicach zera i pogodą w połowie bezchmurną, w połowie z opadami śniegu.
Po nie tak dawnym zimowym przesileniu, charakteryzującym się najdłuższą każdego roku nocą i najkrótszym dniem, wraz z nastaniem nowego, 2022 roku, zarówno poprzez późniejsze zachody, jak i wcześniejsze wschody Słońca, coraz wyraźniej już zaczyna przybywać dnia.
W tym tygodniu ma miejsce zimowe przesilenie, czyli moment, od którego po półrocznym kurczeniu się dni i wydłużaniu nocy następuje odwrócenie tego procesu.
Choć od początku astronomicznej zimy dzieli nas jeszcze około pół miesiąca, w pogodzie od co najmniej paru dni mamy już autentyczną, choć jeszcze dość łagodną klimatyczną zimę, z bliskimi zeru temperaturami i opadami śniegu.
Coraz bliżej zimowe przesilenie i astronomiczna zima, jednak już ten tydzień zapowiada się zdecydowanie bardziej zimowo niż jesiennie, z ciągłym zachmurzeniem i opadami deszczu i śniegu