2 listopada Kościół katolicki obchodzi wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych, tzw. Dzień Zaduszny.
W liturgii wspominani są dziś wszyscy wierzący w Chrystusa, którzy odeszli już z tego świata, a teraz przebywają w czyśćcu.
— Przekonanie o istnieniu czyśćca jest jednym z dogmatów naszej wiary — mówi o. Stanisław Tasiemski, dominikanin.
Jak zaznacza poranny gość Polskiego Radia Katowice, dr Grzegorz Odoj z Zakładu Teorii i Badań kultury Współczesnej Uniwersytetu Śląskiego, mylnie utarło się, że to 1 listopada czyli we Wszystkich Świętych pamiętamy o zmarłych krewnych, tymczasem właściwy dzień ich wspomnienia przypada dzisiaj.
— W tradycji starosłowiańskiej nie należało także wychodzić z domu w nocy z 1 na 2 listopada — dodaje Odoj.
Dawniej wspomnienie zmarłych obchodzoną kilka razy w roku: wiosną, w trakcie przesilenia letniego czy na przełomie jesieni i zimy. W niektórych regionach takie wspomnienie odbywało się nawet 6 razy w roku.
W Polsce tradycja Dnia Zadusznego zaczęła się tworzyć już w XII w., a z końcem wieku XV była znana w całym kraju. W 1915 r. papież Benedykt XV, na prośbę opata-prymasa benedyktynów zezwolił, aby tego dnia każdy kapłan mógł odprawić trzy Msze św.: w intencji poleconej przez wiernych, za wszystkich wiernych zmarłych i według intencji Ojca Świętego.
W Dzień Zaduszny metropolita katowicki, arcybiskup Wiktor Skworc, będzie przewodniczył mszy świętej za zmarłych biskupów i prezbiterów oraz za wszystkich zmarłych diecezjan. Nabożeństwo odbędzie się wieczorem w katowickiej archikatedrze. Po mszy arcybiskup zejdzie do krypty grobowej, by modlić się przy grobowcach biskupów katowickich. Metropolita katowicki, Wiktor Skworc zachęca także wszystkich wiernych do modlitwy za zmarłych biskupów.
W krypcie grobowej biskupów katowickich znajdują się grobowce Arkadiusza Lisieckiego, Stanisława Adamskiego i Herberta Bednorza.
Autor: Dorota Stabik