Ostatni dzień w roku, a zwłaszcza dzień po szaleństwach sylwestrowych, mogą co niektórych przyprawiać o ból głowy, dosłownie i w przenośni.
Jak tego uniknąć, radzi beskidzka gospodyni, Jadwiga Jurasz z Przybędzy.
Co by zażyć więcej ruchu w plenerze to tych co nie balują, zapraszamy do Żywca na kolędowanie „Dziadów”, zwanych tu jukacami. Kilkudziesięcioosobowa grupa rozpocznie swój przemarsz wieczorem a jutro o świcie, weźmie udział w noworocznym nabożeństwie w kościele pw. św. Floriana w Żywcu-Zabłociu o godzinie 5:00.
Autor: Katarzyna Graboń