Policjanci z Tarnowskich Gór zatrzymali 60-latka, który pijany wsiadł za kierownicę i próbował swoim autem dojechać na zakupy.
Mundurowi ustalili, że miał w organizmie ponad 2,4 promila alkoholu. Kierowca tłumaczył policjantom, że przyjechał z Kielc do tarnogórskiego marketu po... pluszaki. Okazało się, że faktycznie mężczyzna przyjechał z województwa świętokrzyskiego, jednak wcześniej zatrzymał się w Tarnowskich Górach u rodziny, gdzie pił alkohol. Teraz, oprócz utraty prawa jazdy i wysokiej grzywny, grożą mu 2 lata więzienia.
Autor: Łukasz Kwaśny/LK