Śledczy z Gliwic wszczęli dochodzenie w sprawie aparatów ucieczkowych KA-60 używanych przez górników.
— Już wcześniej pojawiały się zastrzeżenia jeśli chodzi o jakość tych urządzeń — mówi rzecznik gliwickiej prokuratury okręgowej, Michał Szułczyński.
Wyższy Urząd Górniczy zakazał producentowi aparatów dostarczania ich na rynek. Kilka tygodni temu górnicy pikietowali w tej sprawie budynek urzędu. Według działaczy Związku Zawodowego Ratowników Górniczych w Polsce prawie 30 procent urządzeń ma wady. Aparaty tlenowe mają ochraniać układ oddechowy górników podczas ucieczki z zagrożonej strefy.
Autor: Łukasz Kałuża