Radio Katowice
Radio Katowice / Wiadomości sportowe
Totalna dominacja Trefla. Osłabione GTK poległo z kretesem
28.02.2020
22:20:00

fot. mat.pras./ gtkgliwice

Zaledwie kilka minut dobrej dyspozycji Trefla Sopot wstrząsnęło GTK Gliwice. Przy stanie 48:51 goście zanotowali serię 16:2 i zupełnie odebrali ochotę do gry podopiecznym Pawła Turkiewicza. Miejscowi doznali bolesnej porażki i jedyne co im pozostało w tym sezonie, to walka o zachowanie ligowego bytu. 

Po trzech tygodniach wróciliśmy na parkiety Energa Basket Liga. GTK Gliwice meczem z Treflem Sopot rozpoczęło serię czterech kolejnych gier na własnym parkiecie. Goście przystąpili do meczu mając na koncie pięć kolejnych porażek, co spowodowało, że wypadli z pierwszej ósemki. Z kolei podopieczni Pawła Turkiewicza jeszcze przed przerwą przegrali na wyjeździe z PGE Spójnią Stargard, a wcześniej wygrali u siebie po dogrywce z Polpharmą Starogard Gdański. I teraz ponownie mieli ochotę na trzeci komplet punktów w tym sezonie na własnym parkiecie. Mecz z zespołem z Pomorza rozpoczęli w dobrym stylu. W szczególności wyróżniał się Kacper Radwański, który zastąpił w pierwszej piątce kontuzjowanego Brandona Tabba. Kapitan GTK najpierw trafił zza łuku, a następnie dołożył kolejne punkty po ścięciu pod kosz oraz dynamicznym wsadzie (10:6). Przyjezdni zaczęli odrabiać straty po tym jak z dystansu trafił Witalij Kowalenko. W kolejnych akcjach w jego ślady poszli Carlos Medlock i Michał Kolenda, co pozwoliło objąć im prowadzenie (12:15). Do remisu doprowadził Payton Henson, który także przymierzył zza linii 6,75 m. Trefl kolejny raz odskoczył po "trójce" Martynasa Paliukenasa, który jeszcze miesiąc temu grał w Gliwicach w barwach Polpharmy. GTK kolejny raz wyrównało po trafieniu z półdystansu Joe Furstingera i wejściu pod kosz Mateusza Szlachetki (20:20). Ostatecznie pierwsze 10 minut gry zakończyło się remisem, bo akcją 2+1 popisał się Radwański, ale do równowagi doprowadził Paweł Leończyk.

Po wznowieniu gry nadal obserwowaliśmy wyrównany pojedynek i prowadzenie zmieniało się praktycznie z każdą kolejną akcją. Goście ponownie odskoczyli za sprawą bardzo dobrze dysponowanego w tym dniu Kowalenki. Skrzydłowy Trefla kolejny raz trafił z półdystansu, a potem po minięciu obrońcy skończył akcję z najbliższej odległości (29:33). GTK szybko odpowiedziało, najpierw z półdystansu skuteczny okazał się Duke Mondy, a z dalszej odległości Henson (34:33). Niestety dla miejscowych nie mieli oni sposobu na podkoszowych sopocian. Kiedy piłka trafiała do Nany Foullanda, ten dynamicznymi wsadami kończył kolejne akcje (36:39). Po chwili kontrę wykończył Medlock, a Leończyk umiejętnie znalazł się pod koszem i zebraną piłkę umieścił w koszu (36:43). Nadzieję na szybkie odrobienie strat dał Mijivoje Mijović, który przymierzył z rogu boiska. W kolejnej akcji piłkę stracił Szlachetka, a Paliukenas dobił niecelny rzut Łukasza Kolendy (39:45).  

Po dłuższej przerwie pierwsze punkty zdobył Foulland, ale GTK nie zamierzało dać za wygraną. Sygnał do odrabiania strat dał kapitan. Dobrze prezentował się także Henson, a kiedy Radwański dzięki agresywnej obronie przechwycił piłkę i zakończył akcję wsadem straty gliwiczan wynosiły już tylko trzy "oczka" (48:51). Miejscowi nie poszli jednak za ciosem, a Trefl ponownie zaczął dominować w polu trzech sekund. Foulland i Leończyk z łatwością kończyli kolejne akcje, a podopieczni Pawła Turkiewicza nie mili pomysłu jak ich zatrzymać. Nie szło im też w ataku i przewaga przyjezdnych rosła w szybkim tempie. Po następnej akcji Leończyka przyjezdni prowadzili już różnicą 17 punktów (50:67) i trener miejscowych poprosił o przerwę na żądanie. Po niej próbował poderwać kolegów do walki Henson, który w szybkim tempie zdobył osiem punktów, ale po drugiej stronie parkietu równie skuteczny był Łukasz Kolenda (58:73). 

Czwartą kwartę dobrze rozpoczął Szlachetka, ale i na to Trefl miał odpowiedź w postaci Camerona Ayersa. Snajper gości trafiał kolejne rzuty z dystansu, a w międzyczasie pod koszem nadal nie do zatrzymania był Leończyk. GTK zupełnie się pogubiło, a większość zawodników straciła zupełnie ochotę na walkę z rywalem, któremu w tym dniu wychodziło praktycznie wszystko. Trener Marcin Stefański mógł swobodnie wprowadzić na parkiet zawodników głębokiej rezerwy, a i ci nie mieli problemów z powiększaniem przewagi swojego zespołu. Bez skrupułów radził sobie Mikołaj Kurpisz i ostatecznie sopocianie zdobyli w Gliwicach aż 99 punktów, podczas gdy miejscowi zapisali na swoim koncie zaledwie 71 "oczek" i doznali najwyższej porażki w tym sezonie na własnym parkiecie.

Za tydzień do Gliwic przyjeżdża mistrz Polski, Anwil Włocławek. 

GTK Gliwice - Trefl Sopot 71:99 (23:23, 16:22, 19:28, 13:26)

GTK: Duke Mondy 6, Kacper Radwański 17 (2x3), Payton Henson 25 (5x3), Milivoje Mijović 5 (1x3), Joe Furstinger 6 - Mateusz Szlachetka 9 (1x3), Łukasz Diduszko 3, Bartosz Majewski, Dawid Słupiński. Trener Paweł TURKIEWICZ.

Trefl: Carlos Medlock 17 (2x3), Martynas Paliukenas 13 (1x3), Michał Kolenda 5 (1x3), Witalij Kowalenko 10 (2x3), Nana Foulland 10 - Cameron Ayers 13 (3x3), Łukasz Kolenda 13 (3x3), Paweł Leończyk 13, Mikołąj Kurpisz 5 (1x3), Błażej Kulikowski, Sebastian Rompa. Trener Marcin STEFAŃSKI.


Zobacz także Wiadomości sportowe

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA