Hokeiści GKS Tychy strzelili aż 7 bramek gdańskiemu Stoczniowcowi. Dzięki kompletowi punktów umocnili się na pozycji lidera PHL.
Pierwsza tercja nie zapowiadała festiwalu strzeleckiego w Gdańsku. Stoczniowiec dzielnie się bronił i pierwszą odsłonę przegrał tylko jedną bramką. Potem już nie było tak kolorowo dla hokeistów gospodarzy. Przyjezdni strzelili w dwóch tercjach aż sześć bramek i ostatecznie wygrali ze Stoczniowcem 7:0. Warty odnotowania jest hat - trick Filipa Komorskiego. Dwie bramki strzelił Jarosław Rzeszutko.
GKH Stoczniowiec Gdańsk - GKS Tychy 0:7 (0:1, 0:3, 0:3)
0:1 - Filip Komorski - Christian Mroczkowski, Peter Novajovský (03:55)
0:2 - Filip Komorski - Patryk Wronka, Christian Mroczkowski (33:22)
0:3 - Szymon Marzec - Radosław Galant, Michał Kotlorz (38:11)
0:4 - Jarosław Rzeszutko - Peter Novajovský, Patryk Wronka (39:22,5/4)
0:5 - Jarosław Rzeszutko - Patryk Wronka, Radosław Galant (45:01)
0:6 - Bartłomiej Pociecha - Jakub Witecki, Bartłomiej Jeziorski (50:58)
0:7 - Filip Komorski - Christian Mroczkowski, Peter Novajovský (56:21)
GKH Stoczniowiec Gdańsk: Kieler - Rompkowski, Liśkiewicz; Vitek (6), Mocarski (2), Bandarenka - Lehmann (4), Kruk; Stasiewicz, Sadowski, Zając - Leśniak, Wala; Rybak, Pesta, Niedźwiecki (2) - Żurauski, Fruczek, Drąg Trener: Krzysztof Lehmann
GKS Tychy: Lewartowski - Havlik, Novajovský; Mroczkowski, Komorski, Wronka - Seed (2), Kotlorz; Dupuy, Galant (2), Marzec (2) - Pociecha, Ciura; Krzyżek, Rzeszutko, Gruźla - Bizacki, Kogut; Witecki, Ubowski, Jeziorski (4) Trener: Krzysztof Majkowski
Minuty karne: 14-10
Strzałów: 14-51
Widzów: 244
Autor: Piotr Muszalski/pm/