Piłkarze ręczni zabrzańskiego Górnika niemal przez całe spotkanie prowadzili grę co pozwoliło im pewnie pokonać gości z Tarnowa 28:19.
Gospodarze szybko wyszli na prowadzenie 3:0. Chociaż goście też nie odpuszczali, co rusz nękając defensywę Górników, to w najtrudniejszych momentach gospodarzy przed utratą bramki ratował Jakub Skrzyniarz. Tarnowianie po wzięciu czasu przez trenera Patrika Liljestranda zaczęli odrabiać straty, ale końcówka połowy należała do miejscowych, którzy na przerwę schodzili z czterobramkową zaliczką.
W drugą połowę gospodarze nie weszli najlepiej. Gra Górnikowi ewidentnie się nie kleiła, ale nawet gdy tempo podkręcili szczypiorniści z Tarnowa na posterunku był Skrzyniarz. W pewnym momencie rozkręcił się Krystian Bondzior co dało zabrzanom pozytywnego kopa. Wtedy też swoje pięć minut miał bramkarz gości, ale Górnicy potrafili w pewnym momencie prowadzić nawet dziesięcioma bramkami. Pewna końcówka w wykonaniu podopiecznych Marcina Lijewskiego dała im zwycięstwo.
Górnik Zabrze – Grupa Azoty SPR Tarnów 28:19 (14:10)
Górnik: Kazimier, Skrzyniarz – Bondzior 5, Daćko 7, Bis 2, Tomczak 5, Łyżwa 2, Sluijters, Czuwara 1, Buszkow 1, Gogola 1, Kondratiuk 1, Dudkowski 2, Krawczyk, Adamuszek 1. Trener: Marcin Lijewski
Kary: 6 minut (Bis 2, Buszkow)
Karne: 4/5
Tarnów: Liljestrand, Małecki, Ciochoń – Tokuda 6, Majewski, Wojdan, Sanek, Lazarowicz 2, Kowalik 2, Wajda 3, Dadej 3, Kuźdeba 1, Pedryc, Kniazeu 1, Mrozowicz, Yoshida 1. Trener: Patrik Liljestrand
Kary: 4 minuty (Yoshida, Pedryc)
Karne: 2/3
Autor: Piotr Muszalski/pm/