Miedź Legnica przełamała się w Tychach. Po 6. meczach bez zwycięstwa wygrała z GKS Tychy 2:0. Tyszanie wypadli ze strefy barażowej.
Bramki Kamila Zapolnika i Szymona Matuszka wystarczyły do tego by wywieźć z Tychów komplet punktów. Drużyna gospodarzy nie miała argumentów na dobrze dysponowany zespół z Legnicy. Porażka oznacza, że podopieczni Artura Derbina spadli na 7. miejsce w tabeli Fortuna 1. Ligi.
Trochę czekaliśmy na to zwycięstwo, bo w ostatnich spotkaniach zanotowaliśmy kilka remisów. Z przebiegu meczu na pewno zasłużyliśmy na wygraną. Stworzyliśmy więcej sytuacji, byliśmy groźniejsi i bardziej konkretni – mówi Jarosław Skrobacz, trener Miedzi Legnica.
Wynik meczu nie mógł cieszyć trenera gospodarzy. Miedź przerwała własną serię, ale i serię tyszan.
Zostaliśmy zastopowani. Mieliśmy serię pięciu spotkań bez porażki, ale dziś czujemy smutek i żal. Daliśmy się zaskoczyć w dwóch momentach. Musimy to przełknąć. Przed nami ostatnie spotkania w rundzie i wierzę, że pokażemy się w nich z dobrej strony – dodał Artur Derbin, szkoleniowiec GKS Tychy.
GKS Tychy – Miedź Legnica 0:2 (0:1)
0:1 – Kamil Zapolnik (34.)
0:2 – Szymon Matuszek (54.)
GKS Tychy: 91. Konrad Jałocha – 24. Dominik Połap, 6. Nemanja Nedić, 30. Kamil Szymura Ż, 23. Marcel Stefaniak – 14. Bartosz Biel (59, 13. Łukasz Moneta), 15. Jan Biegański Ż, 7. Jakub Piątek Ż (69, 10. Damian Nowak), 8. Łukasz Grzeszczyk Ż, 17. Sebastian Steblecki (59, 77. Kacper Piątek) – 32. Szymon Lewicki. Trener Artur Derbin.
Miedź Legnica: 31. Jędrzej Grobelny – 23. Paweł Zieliński, 5. Marcin Biernat Ż, 3. Wiktor Pleśnierowicz, 15. Dani Pinillos Ż – 19. Paweł Tupaj (82, 10. Jakub Łukowski), 6. Szymon Matuszek, 13. Adrian Purzycki, 20. Damian Tront (87, 9. Krzysztof Drzazga), 21. David Panka (46, 22. Joan Román) – 18. Kamil Zapolnik (90, 59. Mehdi Lehaire). Trener Jarosław Skrobacz.
Autor: Piotr Muszalski/pm/