Hokeiści GKS-u Katowice wygrali, po dogrywce, z JKH GKS-em Jastrzębie. Gol Grzegorza Pasiuta w 67. minucie przedłużył derbową rywalizację w półfinale mistrzostw Polski.
Od początku spotkania w Satelicie jastrzębianie ruszyli do ataków, chcą szybko zakończyć rywalizację na 4 meczach. Juraja Simbocha próbowali zaskoczyć kolejni zawodnicy zespołu gości, ale golkiper GieKSy radził sobie z uderzeniami Kasperlika, Nalewajki i Raca. W grze miejscowych było wiele chaosu i wydawało się, że bramka dla jastrzębian wisi w powietrzu.
Katowiczanom dopisywało szczęście, ale i umiejętności Simbocha. Na początku drugiej tercji zawodnicy obu drużyn mieli trochę więcej miejsca na tafli, gdyż pod koniec pierwszej odsłony doszło do bójki Krawczyka i Kubalika. Zaowocowało to obustronnym, podwójnym wykluczeniem na starcie kolejnej części meczu. Gdy zawodnicy wrócili na lód, GKS znów musiał sobie radzić we trzech po kolejnym, podwójnym wykluczeniu.
Tej szansy na bramkę JKH już nie zmarnowało. Podopieczni Krzysztofa Majkowskiego objęli prowadzenie po strzale z ostrego kąta Zachary'ego Phillipsa w 25. minucie. To obudziło miejscowych. Zaczęli oni okupować jastrzębską bramkę, aż w końcu, po akcji Kruczka i Pasiuta, Patryk Wajda zmieścił krążek obok bramkarza JKH i w 36. minucie był remis.
Trzecia odsłona mogła zakończyć tę rywalizację. Dominik Paś trafił w poprzeczkę, Roman Rac musiał uznać wyższość Simbocha, choć ten bronił strzał rywala w dość ekwilibrystyczny sposób. Wysoką intensywność trzeciej odsłony odczuł Filip Starzyński, który musiał opuścić lód z powodu urazu. Zaraz po tej sytuacji, w 55. minucie, goście wyszli na prowadzenie.
Zamieszanie pod bramką katowiczan wykorzystał Kamil Wróbel i JKH był o krok od finału mistrzostw Polski. Jednak mecz przedłużył, na 36 sekund przed końcową syreną, Mateusz Michalski i do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka.
Dogrywka trwała 7 minut. Dodatkowe minuty były bardzo wyrównane, ale to Grzegorz Pasiut zdobył złotego gola i przedłużył serię przynajmniej o jeszcze jedno spotkanie.
JKH GKS Jastrzębie prowadzi w rywalizacji 3:1. Kolejny mecz w piątek w Jastrzębiu-Zdroju.
GKS Katowice - JKH GKS Jastrzębie (0:0, 1:1, 1:1, d.1:0)
0:1 - Zackary Phillips '25
1:1 - Patryk Wajda '36
1:2 - Kamil Wróbel '55
2:2 - Mateusz Michalski '59
3:2 - Grzegorz Pasiut '67
GKS Katowice: Simboch (Miarka) – Kruczek, Wajda, Fraszko, Pasiut, Wanat – Marttinen, Franssila, Kuronen, Rohtla, Stiepanow – Liamin, Krawczyk, Michalski, Starzyński, Kubalik – Andersons, Zieliński, Nahunko, Paszek, Adamus
JKH GKS Jastrzębie: Nechvatal (Kieler) – Bryk, Górny, Kasperlik, Rac, Sawicki – Klimicek, Kostek, Urbanowicz, Paś, Phillips – Horzelski, Jass, Sołtys, Wałęga, Wróbel – Gimiński, Michałowski, Nalewajka Ł, Jarosz, Nalewajka R.
Autor: Piotr Muszalski/pm/