Reprezentacja Polski zremisowała z Islandią w ostatnim sprawdzianie przed EURO 2020. Już w poniedziałek Biało-Czerwoni zmierzą się ze Słowacją.
Dwa sparingi przed turniejem mistrzowskim zakończyły się podziałem punktów, ale jeśli remis z Rosją można traktować jako dobry wynik, to wynik 2:2 z reprezentantami Kraju Lodu można uznać za wpadkę.
Chociaż to tylko mecz towarzyski to gra Polaków wyglądała bardzo przeciętnie. Przyzwoite pierwsze minuty nie przełożyły się na sytuacje. Podopieczni Paulo Sousy mieli problemy z budowaniem akcji, mimo że mieli przewagę w posiadaniu. Goście praktycznie nie zagrażali bramce Wojciecha Szczęsnego, ale w 26. minucie wykorzystali błąd polskiej defensywy otwierając wynik spotkania.
Polacy odpowiedzieli po kilku minutach. Niemal w pojedynkę akcję napędził Robert Lewandowski, który minął trzech rywali, był faulowany, ale do piłki dopadł Piotr Zieliński i arbiter zastosował przywilej korzyści. Pomocnik Napoli zagrał futbolówkę na lewą stronę do Tymoteusza Puchacz, ten już w polu karnym odegrał ją do Zielińskiego, który mocnym uderzeniem nie dał szans islandzkiemu bramkarzowi.
Kiedy wydawało się, że utrata pierwszej bramki przez Polaków była tylko wypadkiem przy pracy, goście tuż po zmianie stron wyszli na prowadzenie. Polacy długo męczyli się aby w ogóle stworzyć jakąś sytuację. Dopiero w 88. minucie Karol Świderski wyrównał.
Polska - Islandia 2:2 (1:1)
Zieliński (34.), Świderski (88.) - Gudmundsson (26.), Bjarnason (47.)
Polska: Szczęsny – Kędziora, Glik, Dawidowicz – Puchacz (80. Rybus), Krychowiak (64. Linetty), Moder, Frankowski (64. Płacheta) – Zieliński (46. Kozłowski), Lewandowski (80. Świaderski) – Świerczok (58. Jóźwiak)
Islandia: Runarsson (46. Kristinsson) – Sampsted, Hermannsson, Bjarnason, Thorarinsson – A. Gunnarsson (87. Thordarson) – Anderson (75. Eyjolfsson), Baldursson (78. Thordarson), B. Bjarnason, A. Gudmundsson (90. Thorsteinsson) – Bodvarsson (84. Gudjohnsen)
Żółte kartki: Krychowiak - Baldursson
Autor: Piotr Muszalski/pm/