W Tychach na awans do PKO BP Ekstraklasy będą musieli jeszcze poczekać. Jak długo? To już zależy od samych piłkarzy i tego jak zagrają w barażach.
O bezpośrednim awansie podopieczni Artura Derbina marzyli do ostatniego gwizdka, ale żeby można się było z tego cieszyć, oprócz zdobycia kompletu punktów w starciu z ŁKS-em, trzeba było jeszcze patrzeć w stronę Radomia. Tam miejscowy Radomiak już po pierwszej połowie prowadził z Koroną 2:0.
Natomiast w Tychach, po pierwszych 45 minutach, kibice bramek nie oglądali. Co prawda już w 9. minucie drugiej połowy Sebastian Steblecki otworzył wynik spotkania, to z Radomia docierały informacje o tym, że Korona nie ma argumentów na odebranie punktów Radomiakowi. Kiedy w 90. minucie wyrównał Ricardinho było już wiadomo, że tyszanie mogą szykować się do meczu barażowego.
Już w najbliższą środę zmierzą się na własnym boisku z Górnikiem Łęczna. Awans do meczu finałowego uzyska zwycięzca tego spotkania, gdyż w barażach o PKO BP Ekstraklasę nie ma meczów rewanżowych. Początek spotkania o godzinie 18.00.
GKS Tychy – ŁKS Łódź 1:1 (1:0)
1:0 – Sebastian Steblecki (54.)
1:1 – Ricardinho (90.)
GKS Tychy: 91. Konrad Jałocha – 5. Maciej Mańka, 3. Łukasz Sołowiej, 30. Kamil Szymura, 20. Bartosz Szeliga – 27. Kamil Kargulewicz (64, 77. Kacper Piątek), 7. Jakub Piątek (72, 4. Oskar Paprzycki), 25. Wiktor Żytek, 17. Sebastian Steblecki (84, 24. Dominik Połap), 14. Bartosz Biel (64, 13. Łukasz Moneta) – 32. Szymon Lewicki (84, 9. Dawid Kasprzyk). Trener Artur Derbin.
ŁKS Łódź: 1. Arkadiusz Malarz – 8. Kamil Dankowski (58, 17. Piotr Gryszkiewicz), 5. Maciej Dąbrowski, 88. Adam Marciniak, 3. Adrian Klimczak (66, 27. Mateusz Bąkowicz) – 6. Maciej Wolski, 42. Dragoljub Srnić (57, 24. Jakub Tosik), 26. Przemysław Sajdak (58, 21. Ricardinho), 7. Mikkel Rygaard, 11. Tomasz Nawotka – 22. Łukasz Sekulski (72, 37. Piotr Janczukowicz). Trener Marcin Pogorzała.
Widzów: 4245.
Autor: Piotr Muszalski/pm/