Mimo prowadzenia po pierwszej części spotkania, piłkarze Zagłębia Sosnowiec nie zdołali zdobyć kompletu punktów w Legnicy i z Miedzią podzielili się punktami.
To był ostatni akord sezonu dla całej pierwszoligowej stawki. Także dla Zagłębia, którego kibice mogą odetchnąć z ulgą, że sezon dobiegł końca. Ich zespół prawie do samego końca walczył o utrzymanie i gdyby nie słaba postawa GKS-u Bełchatów, a także fakt, że spada tylko jedna drużyna, to kto wie, czy sosnowiczan nie oglądalibyśmy w przyszłym sezonie na trzecim poziomie rozgrywkowym.
Mecz w Legnicy był o przysłowiową "pietruszkę" dla jednych, jak i dla drugich. Dlatego remis był sprawiedliwym rezultatem. Jednak obie drużyny liczyły na więcej przystępując do tego sezonu. W Legnicy mówiło się nawet o walce o awans. W Sosnowcu trochę ciszej o udziale w barażach. Podobne cele zespoły będą miały w przyszłym sezonie.
Miedź Legnica – Zagłębie Sosnowiec 1:1 (0:1)
0:1 Goncalo Gregorio, 45+3 minuta (rzut karny)
1:1 Mehdi Lehaire, 78 minuta
Miedź: Lenarcik – Zieliński (kpt), Hoogenhout (46 Biernat), Mijusković, Pinillos – Roman (46’Makuch), Garuch (82′ Azikiewicz), Drzazga (75′ Lehaire), Tupaj (70′ Andrzejewski), Tront – Bednarski. Trener: Jarosław Skrobacz.
Zagłębie: Stępniowski – Turzyniecki (68′ Seedorf), Duriska (kpt), Polczak, Gojny – Korzeniecki, Ambrosiewicz, Oliveira (80′ Sobczak) – Ryndak, Gregorio, Misak. Trener: Kazimierz Moskal.
Żółte kartki: Drzazga, Mijusković, Pinillos, Roman, Lenarcik, Garuch, Biernat.
Widzów: 1000.
Autor: Piotr Muszalski/pm/