Reprezentacja Polski w koszykówce 3x3 wygrała z Rosyjskim Komitetem Olimpijskim 21:16 odnosząc tym samym drugie zwycięstwo w turnieju olimpijskim.
Po porażkach z Łotwą i Serbią, a także wygranej w spotkaniu z Japonią polskim koszykarzom przyszło się mierzyć z reprezentacją Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego - rywalem sklasyfikowanym wyżej w rankingu od Polski, którego skład był oparty na mistrzach świata do lat 21 sprzed dwóch lat. I to właśnie rosyjscy zawodnicy lepiej rozpoczęli rywalizację z Biało-Czerwonymi.
Przeciwnicy prowadzili już 3:0 ale Polacy nie pozwolili powiększyć przewagę. Zmniejszyli straty, a od stanu 5:6 akcje toczyły się kosz za kosz. W odróżnieniu od ostatniego spotkania z Serbią w polskim zespole znacznie poprawiła się skuteczność. Przemysław Zamojski i Michael Hicks zaczęli trafiać zza łuku, co w koszykówce 3x3 oznacza 2 punkty.
Dzięki skuteczności w rzutach dystansowych Polacy objęli prowadzenie 12:11. Z upływem czasu Rosjanie coraz częściej się mylili. Co innego Polacy, którzy powiększali przewagę, a trafienie spod kosza Szymona Rducha zapewniło zwycięstwo zawodnikom znad Wisły.
Po czterech spotkaniach Polska ma bilans 2-2. Przed podopiecznymi trenera Piotra Renkiela jutro zmierzą się z Chinami i Holandią. Dzień później, na zakończenie zmagań grupowych, rywalem Polaków będą Belgowie. Dwa pierwsze zespoły na zakończenie zmagań grupowych wywalczą bezpośredni awans do półfinału. Drużyny z miejsc 3-6 rywalizować będą w ćwierćfinale.
Autor: Piotr Muszalski/pm/