Polska tenisistka w dwóch setach rozprawiła się z Darią Kasatkiną. Rosjanka postawiła się wyżej rozstawionej rywalce ale nie zdołała nawet urwać seta.
Chociaż wynik tego nie odzwierciedla to było to wyrównane spotkanie. Bardzo długie wymiany padały jednak łupem tenisistki z Raszyna. Już w pierwszym secie Polka pokazała, że wyższa pozycja w rankingu WTA to nie przypadek. Świątek już w 4. gemie przełamała przeciwniczkę choć ta trochę jej w tym pomogła zaliczając podwójny błąd serwisowy.
Przy własnym podaniu Świątek powiększyła przewagę na 4:1. W pierwszym secie polska zawodniczka jeszcze raz zdołała przełamać Kasatkinę i finalnie wygrała pierwszą odsłonę 6:2.
Jeszcze bardziej wyrównany pojedynek obserwowaliśmy w drugim secie. Świątek prowadziła już 2:0 ale Rosjanka zdołała wyrównać. Nerwowość i błędy w grze Polki pojawiły się w gemie 5. Rozstawiona z numerem 7 tenisistka prowadziła 40-0 ale Kasatkina doprowadziła do break-pointów. Polka wyszła z opresji i objęła prowadzenie. Potem Świątek prowadziła już 4:2 i znów narzuciła swoje warunki na korcie wygrywając ostatecznie 6:3.
To już 3. z rzędu awans Igi Świątek do IV rundy turnieju w Melbourne. W niej Polka zmierzy się ze zwyciężczynią pary Anastazja Pawluczenkowa - Sorana Cirstea.
Iga Świątek (Polska, 7) - Daria Kasatkina (Rosja, 25) 6:2, 6:3
Autor: Piotr Muszalski/pm/