Mariusz Łaba od zawsze kochał sport. Kibicował klubom z Zagłębia Dąbrowskiego i chciał zostać dziennikarzem. Studiował ale w pewnym momencie zdiagnozowano u niego nieuleczalną chorobę neurologiczną. Ma też lewostronny niedowład obu kończyn przez co trafił na wózek inwalidzki.
To nie przeszkadza mu jednak nadal być aktywnym kibicem o czym opowiedział Piotrowi Muszalskiemu.