Koszykarze z Gliwic przegrali już 6. mecz z rzędu. Widmo spadku jest coraz bardziej realne w przypadku graczy GTK.
Kłopoty nie opuszczają gliwiczan w tym sezonie. Jeszcze w tygodniu kontrakt z GTK rozwiązał Łotysz Robert Stumbris, który notował średnio 13.4 punktu, zbierał 6.0 piłki i miał 2.0 asysty na mecz. W przypadku Daniela Gołębiowskiego udział koszykarza w spotkaniu był niemożliwy ze względów chorobowych.
Śląsk bardzo szybko wypracował sobie kilkupunktową zaliczkę. Lider gospodarzy - Jabarie Hinds - obudził się w 2. kwarcie ale to było za mało aby rywalizować z drużyną prowadzoną przed Andrieja Urlepa. Śląsk jeszcze przed zmianą stron zanotował serial 9:0 a 2. kwartę wygrał stosunkiem 21:9.
W drużynie Marosa Kovacika straty starał się odrabiać Kristijan Krajina, ale Śląsk w pełni kontrolował wydarzenia na parkiecie. Po wsadzie Jana Wójcika przewaga wynosiła już 30 punktów! Chociaż gospodarze wygrali ostatnią część meczu to było to marne pocieszenie dla ich kibiców. Ci muszą uzbroić się w cierpliwość, bo ich drużyna walkę o utrzymanie rozegra do ostatniej kolejki. W sumie przed GTK jeszcze 4 spotkania.
GTK Gliwice - WKS Śląsk Wrocław 61:89 (17:27, 9:21, 16:23, 19:18)
GTK: Jabarie Hinds 12 (2x3), Jonathan Williams 7, Kacper Radwański 2, Filip Put 13 (3x3), Kristijan Krajina 13 (1x3) - Aleksander Wiśniewski 7, Aleksander Busz 4, Damonte Dodd 3. Trener Maroš Kováčik.
Śląsk: Travis Trice II 7 (1x3), Kodi Justice 3 (1x3), Jakub Karolak 2, Kerem Kanter 13 (1x3), Aleksander Dziewa 16 (1x3) - D'Mitrik Trice 22 (4x3), Szymon Tomczak 10, Łukasz Kolenda 6, Jan Wójcik 6, Michał Gabiński. Trener Andrej Urlep.
Autor: Piotr Muszalski/pm/