Dawid Kubacki po raz kolejny musiał uznać wyższość Halvora Egnera Granerud. Świetnym skokiem w II serii Piotr Żyła awansował z 11. na 4. miejsce.
Do zawodów awansowało 5 Polaków i tylu Biało-Czerwonych zobaczyliśmy w II serii. Co prawda skok Kamila Stocha na odległość 127 metrów dał mu tylko 27. miejsce ale mistrz z Zębu już od jakiegoś czasu szuka formy i skaczę w kratkę. Lepiej poradził sobie Aleksander Zniszczoł. Jemu zmierzono aż 139,5 metra i po I serii zajmował 17. miejsce.
Na 21. pozycji po pierwszym skoku był Paweł Wąsek, który skoczył 132 metry. 5 metrów dalej poleciał Piotr Żyła. Dla wiślanina oznaczało to, że do II serii przystępował z 11. pozycji. Najlepiej spisał się Dawid Kubacki. Niedawny lider Pucharu Świata uzyskał 147 metrów ale musiał uznać wyższość Anze Laniska i Halvora Egnera Graneruda. Słoweniec skoczył aż 150 m. ale jeszcze lepiej spisał się norweski skoczek, który z niższej belki uzyskał 149,5 metra.
Pierwszym z Polaków w II serii był Stoch. Niestety, jeden z najlepszych skoczków w historii potwierdził, że nie jest w formie. Stoch ponownie skoczył 127 metrów co ostatecznie dało mu 25. miejsce. Jeszcze bliżej, bo 122 metry uzyskał Wąsek ale minimalnie wyprzedził on swojego starszego kolegę i w zawodach zajął 22. miejsce. Słabiej w drugim skoku spisał się Zniszczoł. Jego 119 metrów dało mu 27. pozycję.
Świetnie w II serii poradził sobie Żyła, który uzyskał 138 metrów i po swoim skoku był pierwszy. Wyprzedził go dopiero Kubacki, któremu zmierzono 137 metrów. Taki wynik ostateczni dał Kubackiego 3. miejsce. Wyżej na podium znaleźli się Lanisek i Granerud, który umocnił się na pozycji lidera Pucharu Świata.
Autor: Piotr Muszalski/pm/