Koszykarki Zagłębia dzielnie stawiały czoła mistrzyniom Polski przez 30 minut. W ostatniej kwarcie faworyt nie zawiódł i jest o jedno zwycięstwo od wielkiego finału.
Gospodynie przeważały od pierwszego gwizdka. Już w pierwszej kwarcie wypracowały sobie kilkupunktową przewagę, którą z biegiem gry powiększały i nie pozwalały zbliżać się rywalkom. Już w drugiej odsłonie Pomarańczowe prowadziły różnicą 13 punktów. Dobre zawody rozgrywała reprezentantka Polski Klaudia Gertchen.
Jeśli chodzi o Zagłębie to gra tradycyjnie spoczywała na barkach Jessiki January. Co prawda w pierwszej połowie nie imponowała liczbą zdobytych punktów ale tylko w pierwszej kwarcie rozdała 7 piłek. Dlatego za zdobywanie punktów wzięła się Batabe Zempare. Ale nawet kiedy Zagłębie zaczynało się zbliżać do miejscowych, te od razu częstowały rywalki rzutami zza łuku. W sumie w całym meczu polkowiczanki rzuciły aż 18 trójek!
Szczególnie pomogły im one w decydującej kwarcie. Tam szybko gospodynie odjechały podopiecznym Jordiego Aragonesa. Trener Zagłębia w ostatnich minutach wpuścił na parkiet zawodniczki z dalszej rotacji. Ostatecznie Zagłębie Sosnowiec przegrało z BC Polkowice 70:90. Spotkanie numer 3 zostanie rozegrane w najbliższą środę w Sosnowcu.
Jessica January znów otarła się o triple-double notując 18 punktów, 9 zbiórek i 10 asyst. 15 punktów dorzuciła Zempare. Dwucyfrową zdobyczą punktową mogły pochwalić się również Klaudia Wnorowska (10) i Alicja Jarząb (11).
Autor: Piotr Muszalski/pm/
Rząd ogłosił na 30 dni stan klęski żywiołowej w kilku województwach