Bielszczanki nie sprostały zwyciężczynią rundy zasadniczej.
Wyłączenie z gry w pierwszym secie Pauliny Damaske było kluczem do wygrania inauguracyjnej odsłony. BKS dość szybko pozwolił odskoczyć gospodynią, które już po kilku piłkach prowadziły 7:2. Trener Piekarczyk ratował się czasem. W dużej mierze za sprawą dwóch asów Majki Szczepańskiej-Pogody bielszczanki zdobyły 4 punkty z rzędu i od tej pory kibice, przez moment, byli świadkami wyrównanej rywalizacji. Jednak po chwili to ŁKS odskoczył i ostatecznie wygrał seta do 20.
Set numer dwa był jeszcze bardziej jednostronny. Bielszczanki niemal cały czas były 2-3 punkty za gospodyniami. Łodzianki drugą odsłonę wygrały jeszcze pewniej i wszystko wskazywało na to, że zamkną mecz w trzech setach. Tak też się stało. Chociaż to przyjezdne zaczęły trzecią partię od prowadzenia 5:1 ale po przerwie dla trenera miejscowych ŁKS zdobył 7 punktów z rzędu ale bielszczanki nie poddawały się i jeszcze w końcówce seta prowadziły dwoma punktami.
Zespół ŁKS-u wyszedł z problemów, odrobił straty i zamknął seta i cały mecz wygraną 25:22.
ŁKS Commercecon Łódź – BKS BOSTIK Bielsko-Biała 3:0 (25:20, 25:19, 25:22)
ŁKS Commercecon: Ratzke, Witkowska, Diouf, Gryka, Górecka, Scuka, Maj-Erwardt (libero) oraz Gajer, Hryshchuk,
BKS BOSTIK: Pierzchała, Nowicka, Borowczak, Majkowska, Damaske, Szczepańska-Pogoda, Mazur (libero), Nowak (libero) oraz Abramajtys, Chmielewska, Sobiczewska
Autor: Piotr Muszalski/p,/