Szereg nieprawidłowości i zaniedbań przyczynił się do katastrofy w kopalni Mysłowice-Wesoła, ustaliła komisja powołana przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego.
6 października 2014 w wyniku zapalenia się metanu zginęło 5 górników a 15 osób odniosło ciężkie obrażenia. Zdaniem ekspertów w rejonie ściany, w której zapalił się metan, od początku nie była prowadzona profilaktyka pożarowa, a eksploatacja prowadzona była mimo występowania pożaru endogenicznego czyli samozagrzania węgla. Nie przewietrzano części wyrobiska co spowodowało utworzenia swego rodzaju zbiornika metanu, a także nie informowano pracowników o wzroście zagrożenia pożarowego w rejonie ściany.
Na podstawie analizy dotychczasowych wyników badań eksperci uznali, że inicjałem do zapalenia się metanu był właśnie pożar endogeniczny. Wykluczono natomiast hipotezę o wybuchu metanu.
Wobec winnych zaniedbań nadzór górnicy zastosował już sankcje. Dwunastu osobom kierownictwa i dozoru wydano decyzje zakazujące wykonywania określonych czynności w kopalni, z kolei w stosunku do 12 osób dozoru średniego i wyższego skierowano do sądu wnioski o ukaranie. Wobec ówczesnego kierownika kopalni zastosowano karę pieniężną. Wyższy Urząd Górniczy zawiadomił także prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez 7 osób kierownictwa i dozoru ruchu, których działanie zdaniem Urzędu przyczyniło się do sprowadzenia bezpośredniego zagrożenia na pracowników.
Autor: Monika Krasińska