Już blisko 200 zajęć komorniczych dokonano w kopalni Kazimierz-Juliusz, która ma ponad 100 milionów długów, informują związkowcy.
Jak usłyszeliśmy od prokurenta kopalni, do zakładu przychodzi komornik za komornikiem i zajmują to, co jest jeszcze do zajęcia. Jeden z komorników pojawił się w kopalni przed chwilą. Kobiety czekające na swoich mężów i synów protestujących pod ziemią postanowiły się z nim spotkać.
Okazało się, że dwa z trzech samochodów, które między innymi chciał zająć komornik, już zostały zajęte na poczet innych zobowiązań.
W kopalni Kazimierz-Juliusz ponad 160 górników protestuje pod ziemią. Protest prowadzony jest także na powierzchni. Pracownicy kopalni, która ma zostać zamknięta ostatniego dnia września do tej pory nie otrzymali połowy wypłaty za sierpień, nie wiadomo także kiedy dostaną wrześniowe wynagrodzenie.
Autor: Monika Krasińska