— Kopalnie nigdy nie były bezpiecznymi miejscami — mówił o tym gość porannego programu Radia Katowice.
Dr Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki mówi, że w pogoni za węglem traci się myślenie o zasadach.
Jeśli dochodzi do fałszowania pomiarów, to na pewno nie robią tego szeregowi górnicy. Musieliby być samobójcami – podkreśla Markowski i dodaje, że do nieprawidłowości może doprowadzać nadzór, stosując "chojracką filozofię".
Do wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła doszło w poniedziałek wieczorem. W zagrożonym terenie było 37 górników. Poważnie poparzonych zostało 18 osób. Jednego pracownika, pod ziemią, wciąż szukają ratownicy.
Autor: Ewelina Kosałka-Passia, Jerzy Zawartka