Wznowiono przeszukiwanie wyrobiska w kopalni Mysłowice-Wesoła w którym najprawdopodobniej znajduje się 42-letni górnik.
Panujące pod ziemią trudne warunki sprawiają, że do górnika mogą dotrzeć dopiero jutro albo i pojutrze.
Po wprowadzeniu w rejon gazów inertnych, konkretnie azotu, atmosfera ponad 660 metrów pod ziemią poprawiła się na tyle, że ratownikom udało się przeczesać 80 metrów wyrobiska – poinformował Grzegorz Standziak ze sztabu akcji.
Lutniociągiem, czyli swego rodzaju rurociągiem tłoczone jest powietrze, które pozwala rozrzedzić dymy i tym samym zwiększyć widoczność w rejonie poszukiwań. Ratownikom, do miejsca, gdzie najprawdopodobniej znajduje się mężczyzna, pozostało do przejścia niespełna 500 metrów. Ze względu na trudne warunki panujace pod ziemią może to jednak potrwać nawet kilkadziesiąt godzin.
Autor: Monika Krasińska