Ratownicy rozpoczynają przeczesywanie kolejnych metrów wyrobiska.
— Po blisko pięciu dniach wypompowywania wody z podziemnego rozlewiska jej poziom opadł na tyle, że można wznowić poszukiwania — powiedział Grzegorz Standziak ze sztabu akcji.
Do wybuchu metanu w kopalni Mysłowice-Wesoła doszło 11 dni temu. W strefie zagrożenia znajdowało się wówczas 37 górników. 36 wyjechało na powierzchnię. Większość z nich trafiła do śląskich szpitali. 6 górników wciąż przebywa na oddziale intensywnej terapii siemianowickiej oparzeniówki. Dwóch jest, jak określają lekarze, w ekstremalnie ciężkim stanie.
Autor: Monika Krasińska