Wojewoda śląski Marek Wójcik ocenił na antenie Radia Katowice, że największy problem związany z zamknięciem estakady w Chorzowie mają mieszkańcy tego miasta. – Jak rozmawiam z mieszkańcami aglomeracji i osobami, które codziennie podróżują z miasta do miasta, wskazują że przejazd np. z Bytomia do Katowic nie jest aż tak bardzo problematyczny. Największy problem mają mieszkańcy Chorzowa. Korki w Chorzowie, w związku z tym że miasto zostało przecięte na pół, są największe. Mają problemy z poruszaniem się po centrum, dlatego że jest ogromna wyrwa z siatce połączeń pieszych – tłumaczył piątkowy gość rozgłośni.
Decyzja o zamknięciu chorzowskiej estakady zapadła w poniedziałek po południu. Marek Wójcik przyznał w rozmowie z Marcinem Zasadą, że nikt nie chciałby być na miejscu prezydenta Chorzowa Szymona Michałka, który otrzymał ekspertyzę wskazującą, że stan techniczny jednego z najważniejszych obiektów w mieście jest bardzo zły.
– Wszyscy zdają sobie sprawę, że estakada zbudowana pod koniec lat 70. została wykonana w sposób niechlujny. To jest budowa przy której pracowali żołnierze, aktyw partyjny, spieszono się na 22 lipca. W pierwotnym projekcie wiele rzeczy które miały być wykonane i przedłużyłyby żywotność, zostało wtedy zaniedbane, wykonane w niewłaściwy sposób – mówił Marek Wójcik. – Ta estakada przez lata służyła w Chorzowie. W 2012 roku przeszła generalny remont. Nie polemizuję dziś z tezą, że jej stan jest zły. Tego się spodziewam. Natomiast to, że ta estakada mogła być używana w perspektywie najbliższych 10–20 lat też nie było dla nikogo zaskoczeniem – dodał.
Wojewoda śląski przyznał jednak, że ma pewne wątpliwości dotyczące sposobu zamknięcia estakady.
– Zamyka się z godziny na godzinę, w godzinach szczytu. Rozmawiałem z wieloma osobami, które również prowadziły różne procesy inwestycyjne. One mówią jedną rzecz: to jest niewyobrażalna sytuacja, żeby ekspert z którego obliczeń i pracy wynika, że za chwilę dojdzie do zawalenia się jakiegoś obiektu, że ten ekspert przez cały weekend poprawia przecinki, formatowanie, cyzeluje jakąś ekspertyzę. Po czym przychodzi do urzędu, składa tę ekspertyzę w urzędzie i mówi, że za pół godziny zacznie się armagedon – powiedział gość Radia Katowice.
Marek Wójcik dodał, że jeśli autor ekspertyzy alarmował chorzowskich urzędników wcześniej, że jego obliczenia są niepokojące, miasto powinno przygotować się do procesu zamknięcia.
– Jeśli zaalarmował, to miasto powinno przygotować się do procesu zamknięcia, przygotować objazdy, poinformować interesariuszy takich jak Tramwaje Śląskie, ZTM, PKP PLK, Koleje Śląskie, prezydentów innych miast aby przygotować objazdy i mieszkańców do tego scenariusza. Zamykanie z godziny na godzinę? Ja mam pewne wątpliwości, ale ocena należy zawsze do prezydenta miasta, dlatego że to on zgodnie z przepisami jest zarządcą tego obiektu i odpowiada za bezpieczeństwo na tym obiekcie. Odpowiada też za jego właściwe utrzymanie – wskazał wojewoda śląski.
Wojewoda śląski o estakadzie w Chorzowie. "Grudniowy przegląd nie wskazywał, że stan jest aż tak krytyczny"
– Obiekt był pod stałym monitoringiem, jeśli chodzi o inspekcję budowlaną – przypomniał na antenie Radia Katowice wojewoda śląski. Dodał, że w czerwcu 2024 roku wydano polecenie prezydentowi Chorzowa, aby przeprowadzić różnego rodzaju prace zabezpieczające.
– Część prac została wykonana do końca września, natomiast reszta prac miała zostać wykonana do końca tego roku. To są prace, które właściwie miały doprowadzić do naprawy różnego rodzaju ubytków w estakadzie. To są często miejsca, które dziś na zdjęciach pokazuje się popękane, gdzie odpadł tynk i wychodzi zbrojenie na zewnątrz. Te ubytki powinny być uzupełnione zgodnie z decyzją wydaną przez Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego – mówił Marek Wójcik w rozmowie z rozgłośnią. Zwrócił uwagę na wyniki obowiązkowego przeglądu technicznego wykonanego w grudniu 2024 roku.
– Ten przegląd też nie wskazywał, że stan jest aż tak krytyczny. Do tej pory nie było tego typu sygnałów – zapewniał Marek Wójcik.
Wojewoda śląski odniósł się również do najnowszej ekspertyzy po pytaniu, czy otrzymał ten dokument w całości na swoje biurko.
– To jest właśnie problem. Pewną część opisową tego dokumentu dostał prezydent miasta i podjął decyzję o zamknięciu estakady. Oczywiście ta decyzja została również przekazana do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Ja się z tą decyzją już w poniedziałek zapoznałem. Natomiast z tego co wiem, załączniki pokazujące wyniki różnego rodzaju obliczeń, badań, dokumentację zdjęciową i pokazują w czym jest problem, zostały do urzędu miasta dostarczone dopiero w środę. Również w środę zostały dostarczone do WINB – mówił gość Radia Katowice.
– Na pewno podejmując decyzję, nie podejmowano jej mając komplet dokumentacji. Aczkolwiek wszystkie stwierdzenia były, pan prezydent mógł się z nimi zapoznać. Wojewódzka inspekcja jeszcze wczoraj z urzędu miasta w Chorzowie otrzymywała dokumenty związane z historią, z przeglądami i z tym w jaki sposób miasto dbało o estakadę. W oparciu o analizę tych wszystkich dokumentów będą podejmowane decyzje przez WINB – zapewnił Marek Wójcik.
Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.