Związki zawodowe nie chcą opuścić budynku Kompanii Węglowej po rozmowach z zarządem. Na razie nie chcą swoich działań nazywać okupacją.
Jak twierdzi szef górniczej Solidarności, Jarosław Grzesik strona społeczna po prostu czeka na powrót prezesa spółki z Warszawy.
Grzesik dodał, że związkowcy są już zdeterminowani.
Jak twierdzą zwiżkowcy, zostali postawieni pod ścianą ponieważ Taras powiedział im wprost, że zagrożone są grudniowe wypłaty, a sytuacja spółki jest tragiczna. Jak twierdzi Jarosław Grzesik, proponowane przez zarząd sposoby poprawy sytuacji są absurdalne.
Rzecznik Kompanii Węglowej, Tomasz Zięba, nie potwierdza informacji o zagrożeniu wypłat. Przyznaje jednocześnie, że sytuacja spółki jest bardzo zła.
Jutro w kopalniach Kompanii Węglowej maja odbyć się masówki, podczas których związkowcy chcą poinformować górników o sytuacji w spółce.
Autor: Monika Krasińska