Dziś odbywają się uroczystości pogrzebowe dwóch górników, którzy zginęli w rudzkiej części kopalni Wujek.
Ciała mężczyzn udało się wydobyć na powierzchnię po ponad dwóch miesiącach. Do tragedii doszło 18 kwietnia podczas silnego wstrząsu. Wtedy 1050 metrów pod ziemią uwięzieni zostali dwaj górnicy. Był to najsilniejszy wstrząs w historii współczesnego górnictwa węglowego i wyniósł ponad 4 stopnie w skali Richtera. Mimo próby dostania się do górników zarówno poprzez odwiert z powierzchni, jak i poprzez drążony pod ziemią chodnik ratowniczy, udało się ich odnaleźć dopiero po blisko 70 dniach. Dokładne przyczyny śmierci mężczyzn zostaną ustalone dopiero po wynikach badań toksykologicznych i histopatologicznych. Najprawdopodobniej jednak zabrakło im tlenu, który został wyparty przez metan.
Autor: Monika Krasińska