Radio Katowice
Radio Katowice / Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
Rozmowa dnia z naczelnikiem Tomaszem Jano
09.06.2023
07:40:00

fot. Jarosław Krajewski/Radio Katowice

Zbliża się zmiana sezonów w górach z wiosennego na letni. 

Czy w związku z tym ratownikom będzie łatwiej, czy niekoniecznie...? Kto płaci za bezmyślność turystów? Z zastępcą naczelnika Beskidzkiej Grupy GOPR Tomaszem Jano rozmawia Jarosław Krajewski.


Gościem poranka w Polskim Radiu Katowice jest dziś pan Tomasz Jano zastępca naczelnika Beskidzkiej Grupy GOPR w Szczyrku. Dzień dobry.

Dzień dobry państwu. Witam.

Panie naczelniku, rząd lubi ostatnio służby mundurowe. Policja, straż, wojsko, dostają sprzęt, kupę środków na to idzie, a jak jest z GOPR-owcami, z tą częścią systemu ratownictwa?

Cóż, jesteśmy zmuszeni co roku, jako profesjonalna służba ratownicza w górach, wymieniać sprzęt, doposażać sprzęt i jesteśmy tutaj wspomagani, dzięki samorządom lokalnym: Urzędowi Marszałkowskiemu w Katowicach i Małopolskiemu Urzędowi Marszałkowskiemu. Staramy się mieć tutaj dobre relacje i dbać o to żeby zawsze środki na ewentualne wymiany, naprawy czy zakup nowego sprzętu były.

O samorządzie pan wspomniał a o rządzie tak trochę mniej.

My współpracujemy z samorządami głównie, dlatego że działamy na obszarze górskim i regionalnie mocno tutaj współpracujemy, natomiast jeśli chodzi o finansowanie całej organizacji to już trzeba by pytać Zarząd Główny GOPR w Zakopanym, tego typu dotacje oczywiście również są.

To popatrzmy, te ostatnie, to 1 200 tys. z Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. Na co pójdą te pieniądze? To podobno największa dotacja jaką dostaliście.

Tak, tutaj bardzo dziękujemy decydentom z Urzędu Marszałkowskiego o zadysponowaniu takiej kwoty. Pieniądze idą na sprzęt, na funkcjonowanie Grupy Regionalnej GOPR, Grupy Beskidzkiej, na zabezpieczenie ratownictwa w górach, na zabezpieczenie wszelkiej działalności górskiej, czyli tych tematów do których my jesteśmy zobowiązani żeby turyści latem i zimą, narciarze zimą czuli się bezpiecznie w Beskidach.

A że zobowiązani jesteście do coraz większych działań, do coraz szerszej gamy to też jest fakt bo coraz więcej pomysłów na aktywności, na przykład coraz więcej ścieżek rowerowych, coraz więcej różnego sprzętu. Nadążacie ze szkoleniem i przystosowywaniem się do tego co was czeka z kolejnym sezonem?

Tak, to prawda. Pamiętam, jak wstępowałem w szeregi ratowników górskich Grupy Beskidzkiej, to nasza działalność górska koncentrowała się przede wszystkim na działalności narciarskiej. Zresztą wtedy obowiązywały takie przepisy. Odpowiadaliśmy za dość dużo sfer działalności ratowniczej w górach…

ale jeszcze nie za gradobicie i koklusz, nawiązując do pewnej komedii?

Ustawa o ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich z 2011 roku jakby usystematyzowała pewne przepisy, rozdzieliła ratownictwo górskie od ratownictwa narciarskiego, czyli typowej komercji.

Narciarskie jest komercją, górskie jest w ramach systemu.

Tak, narciarskie jest komercją, czyli ośrodki narciarskie, z którymi współpracujemy podpisują z nami umowę na zabezpieczenie zimą. My zapewniamy oczywiście ratowników. Jest to normalna umowa. Ośrodki nam płacą. Ratownicy nasi świadczą służbę na terenie tego ośrodka i te pieniądze idą na działalność statutową pogotowia.

No dobrze, to ja chciałem zapytać, skoro tych aktywności jest coraz więcej, tras narciarskich, wyciągów itd., to GOPR-owców też musi być coraz więcej?

Tak się składa, że co roku organizujemy egzamin dla kandydatów którzy chcą wstąpić do Grupy Beskidzkiej GOPR. Ten egzamin odbywa się w okresie zimowym, w zależności od warunków narciarskich i możliwości, z reguły w styczniu. Egzamin praktyczny obejmuje jazdę na nartach w zakresie pomocnika instruktora PZN. Kandydat musi spełniać te warunki. Musi naprawdę jeździć dobrze i pewnie na nartach. Oczywiście egzamin z topografii działalności grupy górskiej, również egzamin kondycyjny, bo ratownik też musi sobie w tych górach dawać radę, jak ma nieść pomoc, to sam musi mieć na tyle warunki psycho-fizyczne takie, żeby mógł tym tematom sprostać.

A egzamin z cierpliwości i empatii wobec bezmyślnych turystów też zdajecie?

To w ciągu roku codziennie praktycznie zdajemy.

To właśnie o tym też chwilę porozmawiajmy. Jak wygląda kwestia ewentualnego płacenia za akcje ratownicze itd.? Dalej w Polsce jest zamrożona i nikt się nie podejmie, tak? 

Nie, to nie obowiązuje w Polsce.

Za darmo. Jesteśmy krajem bogatym i możemy się zrzucać na wszelkie bezmyślności masowe?

No cóż takie są realia, w takich realiach żyjemy i tak to wygląda. My możemy tylko apelować o rozsądek w górach, ale różnie z tym jest. Jedni to przyjmują do wiadomości, inni nie, i tak pewnie będzie, i te wypadki w górach będą, raz cięższe raz lżejsze, ale wydaje mi się że będą.

Tak tylko wie pan, jest kwestia czy robimy to w miarę legalnie, gdzieś jedziemy na jakąś wytyczoną trasę albo zajmujemy się działalnością która jest zalegalizowana, a czym innym jest jeżdżenie na przykład po dzikich ścieżkach enduro, których wy nawet nie znacie podobno -bo GOPR-owcy też nie o wszystkich wiedzą- i tam później dochodzi do jakiegoś wypadku i wtedy jest co: O, laboga ratujcie mnie. GOPR wzywamy i kto ma za to płacić, podatnik? Dlaczego nie jest tak, że jeżeli coś jest robione nielegalnie na przykład na terenach leśnych -bo to jest przecież wykroczenie albo przestępstwo- no to niech sobie ten ktoś zapłaci za to.

Tak. Teoretycznie to tak wygląda, ale informacja przychodzi, zgłoszenie przychodzi i my wyjeżdżamy i działamy. Faktem jest, tak jak pan powiedział, że dość sporo powstaje nowych ścieżek rowerowych, tzw. dzikich ścieżek, w terenach górskich my czasami nawet o nich nie wiemy i ta informacja dociera dopiero później, ponieważ mamy w swoich szeregach kolegów, którzy jeżdżą w górach -po ścieżkach rowerowych enduro również-, takie aktywności prowadzą, dlatego oni też są zorientowani co nowego się dzieje i gdzie to się dzieje. Pamiętajmy o tym, że tu w naszym rejonie Grupy Beskidzkiej GOPR pierwsze takie ścieżki powstawały w rejonie Stożka w Wiśle, Góry Żar, później dosyć duży projekt to była Kozia Góra i stoki Szyndzielni gdzie teraz kilkanaście ścieżek rowerowych enduro już mamy, powstają ścieżki na terenie szczyrkowskiego ośrodka narciarskiego.

Świetnie, czyli jest tego coraz więcej a jak wy tam docieracie na przykład w te krzaki, bo ja też ścieżki enduro oglądam i krzyżuję się z nimi na spacerach i trzeba się naprawdę dobrze wysilić żeby tam dotrzeć po kogoś.

W miniony weekend odbyliśmy szkolenie topograficzne w rejonie Magurki Wilkowickiej, którego tematem były dzikie ścieżki rowerowe w tym rejonie, gdzie również wypadki się zdarzały, bo też praktycznie co roku mamy tam wypadki rowerowe, chodzi też o to żeby sprawdzić możliwości ewakuacji ewentualnych poszkodowanych z tych trudniejszych miejsc, sprawdzić w których miejscach na całym przebiegu ścieżki rowerowej są rzeczywiście trudne miejsca, jakieś skocznie, gdzie z reguły takie rzeczy się zdarzają, żeby można było szybko dojechać i tego pacjenta ewakuować.

Dojechać albo dojść, bo wiem że często dochodzicie w takie krzaki. 

Oczywiście.

Tylko nogi i nosze zostają. Tak jak mówię, jeżeli to jest jeszcze na legalnym terenie zrobione, tak jak trzeba, to pół biedy, natomiast jeżeli to jest robione na dziko, to uważam że to powinno być jakoś regulowane, czyli ktoś powinien za tę akację ratunkową płacić, ale tak jak pan powiedział, to tak nie funkcjonuje w Polsce. To jeszcze tak a propos akcji ratunkowych. Szansa na śmigłowiec jest czy to jest już temat, który umarł dwa sezony temu i już nie wracamy do niego?

My mamy umowę jako GOPR z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym. Korzystamy z bazy śmigłowcowej w Katowicach na Muchowcu, również z bazy śmigłowcowej w Krakowie, czasami nawet dysponujemy śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Opola, zdarzały się loty z tych trzech miejsc, nawet zdarzało się że dysponowaliśmy śmigłowiec Tatrzańskiego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do wypadków, które były na terenie naszej Grupy. Tego wymagała sytuacja, nie było pogody lotnej. To są różne sytuacje gdzie trzeba podejmować decyzje na bieżąco.

Ten śmigłowiec LPR-u jest tak samo wyposażony do takich akcji jak wy potrzebujecie, jak GOPR-owski czy TOPR-owski? Nie sądzę.

To jest generalnie sprzęt transportowy w związku z czym my przyjmujemy ten śmigłowiec w bezpiecznym miejscu. Piloci którzy latają w górach są obeznani z takimi lądowiskami. Ratownicy którzy przyjmują taki śmigłowiec na lądowisku znają zasady, mogą go przyjąć bezpiecznie. Śmigłowiec musi oczywiście silniki wyłączyć. Zespół medyczny przejmuje pacjenta. Tu chodzi o to żeby ten transport pacjenta był bardzo szybki, bo zdarzają się czasami ciężki wypadki, które wymagają tego szybkiego transportu i wtedy taki sprzęt jest bardzo dobry.

Rozmawiamy w trakcie tzw. długiego weekendu i przed rozpoczynającym się niebawem sezonem letnim. Właśnie zastanawiam się czego wam życzyć, chyba jak najwięcej dyżurów żeby nie trzeba było wychodzić z tzw. dyżurki albo z centrum ratowniczego, może tak być?

No cóż zasada jest taka, że przez ostatnie lata zwiększa się statystyka wypadkowa latem. Pamiętam w pierwszych latach mojego funkcjonowania w pogotowiu górskim, mieliśmy od 200 do 300 interwencji. Za sam zeszły rok jest około 700 interwencji tylko latem, zdecydowanie więcej. Te wypadki na pewno będą, no cóż po to jesteśmy.

Naszym słuchaczom też życzymy jak najwięcej rozsądku, szczęścia i jak najmniej potrzeb korzystania z waszych profesjonalnych usług. Dziękuję bardzo. Gościem poranka w studiu Polskiego Radia Katowice w Bielsku-Białej był pan Tomasz Jano zastępca naczelnika Beskidzkiej Grupy GOPR.

Dziękuję bardzo.



Radio Katowice / Audycje / Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
Gość Radia Katowice – rozmowa dnia
 
 
 07:40
 

Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.

Zobacz także Gość Radia Katowice – rozmowa dnia

Autopromocja
Kontakt

Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach
Radio Katowice SPÓŁKA AKCYJNA w likwidacji
ul. Ligonia 29, 40-036 Katowice
tel. +48 32 2005 400, fax +48 32 2005 581
e-mail: sekretariat@radio.katowice.pl
NIP 634-00-20-312
konto: ING BSK SA O/Katowice
IBAN: PL 57 1050 1214 1000 0007 0006 0692
Kod BIC (Swift): INGBPLPW
Redaguje zespół: Redakcja Nowych Mediów
tel. +48 32 2005 525, +48 32 2005 487
e-mail: radio@radio.katowice.pl

Copyright © by Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Katowicach Radio Katowice SA