Ponad 100 górników okupuje Kompanię Węglową. Po wczorajszych rozmowach z władzami spółki związkowcy postanowili, że nie opuszczą budynku zarządu.
Prezes Mirosław Taras poinformował stronę społeczną, że zagrożona jest wypłata wynagrodzeń a jedyny sposób na ratowanie Kompanii to redukcja zatrudnienia, sprzedaż części kopalń i zamkniecie tych, które przynoszą straty. Pracownicy kopalń okupują siedzibę zarządu blisko dobę oczekując na przyjazd przedstawiciela ministerstwa gospodarki. Na miejscu jest nasza reporterka.
Górnicy uznali, że nie mają już o czym rozmawiać z zarządem i domagają się spotkania z przedstawicielem rządu.
Jak podkreślają, mają już dość obietnic.
List w tej sprawie do premier Ewy Kopacz trafił do rąk wicewojewody śląskiego Andrzeja Pilota.
Od rana we wszystkich kopalniach należących do Kompanii Węglowej przeprowadzane są masówki podczas, których związkowcy informują pracowników o sytuacji w spółce.
Autor: Monika Krasińska